f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Zpradem czy pod prad : : nadesłane przez Paweł Ziętecki (postów: 4401) dnia 2008-06-20 22:20:34 z *.swieradow-zdroj.sdi.tpnet.pl
  Leszek, przytrzymanie palcem linki eliminuje problem z "wydłużaniem". Do tego mozesz mieć pod palcem odcinek luźnej linki., którą oddasz w trakcie mendingu albo który pozwoi Ci na szybką zmianę odleglości , w granicach lużnej linki, bez gmerania przy kołowrotku.
Co nie znaczy, że neguję Twój pogląda na temat łowienia z trzymaniem linki w drugiej rece.
Ciekawi mnie, czy w trakcie prowadzenia muchy i zacięcia prztrzymujesz linkę palcem na rekojeści kołowrotka. Ja zawsze.

Wiekszej rybie, która odjeżdża można , holując bez kołowrotka, naskoczyć.
Marcins ma calkowitą rację. Próby holowania większej ryby bez kołowrotka to proszenie się o stratę ryby. Tak, tak , nic strasznego się nie stanie, jak tej ryby nie wyjmiemy. Szkoda tylko, żeby poszła z żelastwem w pysku. Lepiej ją wyholować i uwolnić. Czasami chodzimy tydzień i mamy w tym czasie dwa , jedno branie. Naprawdę nie ma co się wyglupiać z nieużywaniem kolowrtka. Na ryby chodzimy żeby złowić rybę. Przyroda, zestrojenie z naturą itd. Ważne, ale gdyby najważniejsze, to wędkę można zostawić w domu.
Przypadki skutecznego holu większej ryby bez kołowrotka zdarzają się. Ryba trzyma się malego obszaru i w końcu ją wyjmiemy. To sytuacja wyjątkowa i nie powinniśmy zakładać, że jest normalna. Narmalną, jest sytuacja , w ktorej ryba ostro odchodzi , na duży dystans i robi to kilkukrotnie. Holowanie bez kolowrotka doprowadzi do zerwania przyponu , nie mówiąc o stanie paluchów. Nie będę tu gadał o sciąganiu 30 m wyciągniętego backingu ręką, do wody lub na brzeg i na to ze 20 m linki rzutowej.. Tak robicie? Eeee, chyba nie.
Zbieranie ręką tylko dla małych ryb, bo nie ma sensu zawracać sobie gitary nawijaniem linki na kolowrote. Zaraz będziemy łowić ponownie.

Co do pierwszej cześci pytania powiem, że zakręty lubię i te w lewo i w prawo. Lubi,e też jechać prosto oraz z góry i pod górę.

Pozdrawiam
Paweł
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zpradem czy pod prad [5] 20.06 22:46
  Odp: Zpradem czy pod prad [4] 20.06 23:03
  Odp: Zpradem czy pod prad [3] 20.06 23:39
  Odp: Zpradem czy pod prad [2] 20.06 23:45
  Odp: Zpradem czy pod prad [1] 21.06 00:03
  Odp: Zpradem czy pod prad [0] 21.06 08:03
  Odp: Zpradem czy pod prad [6] 20.06 22:55
  Odp: Zpradem czy pod prad [5] 20.06 23:10
  Odp: Zpradem czy pod prad [4] 20.06 23:24
  Odp: Zpradem czy pod prad [3] 20.06 23:35
  Odp: Zpradem czy pod prad [2] 21.06 00:11
  Odp: Zpradem czy pod prad [1] 21.06 00:14
  Odp: Zpradem czy pod prad [0] 21.06 01:31
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus