|
Ale zgryźliwce... Raport jest fajny, pierwszy w Polsce na taki szeroki temat i areał. To, że niedokładny, to tylko postymulował lepsze zbieranie danych następców. No i korektę wniosków, bo i Raba i Dunajec znalazły się jednak (mimo wniosków z raportu) na liście priorytetowej. Według mnie, jeśli nie traktuje się go jako "biblię", to krok milowy na drodze do restytucji naturalnego tarła łososi na południu Polski. Zresztą minęło cztery lata od jego opublikowania i jeśli się nie mylę, to przez ostatnie cztery lata nic się nie popsuło na drożności rzek. Przciwnie, trochę monitoringów przepławek, trochę wizyt ekspertów zagranicznych, trochę gadania o kanałach tarłowych - to jest rola takich raportów.
|