 |
tak to się robi u NAS
: : nadesłane przez
michał zapał (postów: 1100) dnia 2007-03-04 20:56:10 z *.lublin.enterpol.pl |
|
W zeszłym roku na tym odcinku od "mety" do "zielonego mostku" złowienie pstrąga czy lipienia nie stanowiło problemu. Rybki były nie duże, ale spacer z muchówką w tych okolicach dla muszkarza był czyms wyjatkowym. Rzeka w tym miejscu piękna, dzika trudno dostepna ale jak sie okazuje nie dla tych, którzy przez te kilka miesięcy skutecznie zadbali o to, aby na tym odcinku nic w niej nie żyło. Razem z wędkarzami, którzy na widok rybiego białka dostają drgawek WYPIEr....... w pień wszystko co żyło i dorastało. Chamiska z okolicznych domostw zastawiają samołówki wszędzie tam, gdzie potencjalnie można spodziewać się ryb. Każdy dołek, przegłębienie, rynna wszędzie obstawione przez kłusola. Dzisiaj na odcinku 100m razem z kolegą wyłowiliśmy 12 takich zestawów.
Po czymś takim odechciewa sie wszystkiego.
Bystrzyca, rzeka, na której zaczynałem swoją przygodę z muchówką UMIERA !!! Umiera dzięki kłusolom, wędkarzom mięsiarzom i strażnikom których nigdy nie widziałem nad wodą.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
04.03 21:13 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
04.03 21:19 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
04.03 21:28 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [2]
|
|
05.03 13:32 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
05.03 14:16 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
05.03 19:06 |
|
Odp: tak to się robi u NAS [0]
|
|
06.03 19:39 |
|
|
|
|