|
"Protest" w Lesku:
Oto wiadomośc od Przyjaciela:
Oficjalnie "manifestacja" nie udała się, ale od tego czasu u członków ZO zjawiają się grupki 3..4 osobowe sfrustrowanych przeciwników wprowadzenia licencji abonamentowej odbierające im chęć do dalszej pracy...
Boże! Toż to paranoja, jeśli nie kryminał.
Niezaleznie od wzajemnych sympatii lub antypatii osobistych, proszę o chocby werbalne wsparcie dla działań kolegózw z ZO Krosno.
Ich odważna i - byc moze - przełomowa decyzja ma szanse pchnąć w tamte wody nowe życie. Życie oparte na racjonalnym gospodarowaniu. Sukces tych działań ma sznse stac sie "zaraźliwy".
Oczywiscie nigdy wszystkich sie nie zadowoli. tak jest i tym razem. Jednym brak drugiej kotwiczki przy woblerze, innym za mało, a jeszcze innym za dużo wyjść w limicie. Jeszcze inni uważają, ze krok za krótki.
Niemniej jednak jest to przekroczenie Rubikonu polskiego gumofilcowego wędkowania.
I CHOĆBY DLATEGO WARTO WESPRZEĆ TE DZIALANIA.
Szczególnie w chwili, gdy ich Autorzy staja sie obiektem osobistych ataków....
Pozdrawiam Marek
|