 |
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były?
: : nadesłane przez
tonkin (postów: 910) dnia 2006-07-20 22:02:20 z *.dip.t-dialin.net |
| |
Witam Panie Jerzy !
Jak zdazylem zauwazyc nie wszystkim podoba sie panskie szczegolowe i konkretne podejscie do zagadnienia ktore nie powinno byc obce wszystkim trzezwo myslacym wedkarzom. Wlasnie w takich „ciezkich bolach” rodzi sie nowe myslenie ktore przeobrazone w dzialanie stwarza nowe warunki i chroniace nie nowe przepisy. Bez takich ludzi jak Pan pozostanie w tej dziedzinie stagnacja. A stara prawda jest, ze kto nie idzie do przod ten sie cofa. Wiekszosc chce miec ryby w wodzie ale nawet nie chce podyskutowac jak to zrobic. Nie wyobrazam sobie zeby takiego Wacpana wyciagnac nad wode zeby troche popracowal spolecznie albo troche wiecej zaplacil.
Jestem jak juz wczesniej pisalem przekonany, ze powrotu do nie tak odleglej przeszlosci po prostu nie ma. Poki co szkoda tracic czas na wypracowanie wlasnych wytycznych, naturalnie mozna sie na poczatek wzorowac na Kolegach z Czech bo wzor z „glebszego” zachodu przy znanej mnie mentalnosci Polakow do ktorych i ja naleze niestety nie da sie „przeflancowac” w polskie warunki! Czesi w tych nielubianych przez wiekszosc dawnych warunkach tez byli bardziej zorganizowani i bardziej „do przodu” niz my. Nie ulega watpliwosci, ze rozbudowa i reorganizacja wedkarskiej struktury jest potrzebna, powinny zostac stworzone warunki dla kazdej kieszeni i dla kazdego m.in. put& take /Dania jest bardzo dobrym przykladam/. Rzeki zostaly by troche odciazone a konkurencja powinna doprowadzic do tego zeby zlowiony pstrag teczowy nie kosztowal 6 zlotych bo to 1,5 € i drozej niz w niemieckim sklepie. Jest przykre to co napisze ale „socjalistyczne warunki” sa bezpowrotnie ade!! A tym samym sport wedkarski a w szczegolnosci muszkarski bedzie predzej czy pozniej dziedzina w ktorej beda mogli brac udzial tylko bardziej zamozni. Uwierzcie, ze tak bedzie. To kwestia czasu.
Z tego co zaobserwowalem ciezko bedzie sie Panu przebic w tym „spoleczenstwie” nie mniej jednak zycze powodzenia
Z pelnym szacunkiem jurek
Ps. Dla ciekawosci podam roczne limity mojego kola ASV i tak
1. Salmoniden /potok, teczak, saibling tylko w stojacych wodach zarybianych srednio 16 ha./ 49 szt. 4 szt na dzien nastepne wolno zlapac za 8 /osiem/ dni wymiar 25 cm. Salmoniody nie moga byc z powrotem wypuszczone – musza byc zabrane.!!!
2. Szczupak 2 sztuki dziennie wym. ochronny 50 cm 12 szt. rocznie
3. Sum 1 szt. dzien wym. ochronny 70 cm 6 szt. rocznie
4. Mietus 2 szt./dzien 40 cm. 6 szt. rocznie
5. Sandacz 2 szt./dzien 50 cm. 18 szt. rocznie
6. Wegorz 42 szt.
7. Bolen 1szt./dzien 60 cm. 6 szt. rocznie
8. Amur 6 szt. rocznie
9. Lin 3 szt. Dziennie 25 cm. 21 rocznie
Dodatkowa oplata na kawalek gorskiej rzeki kosztuje 100 € rocznie warunkiem otrzymania zezwolenia jest odpracowanie czynu spolecznego nie ma opcji zaplaty za czyn.
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| 
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były? [1]
|
|
20.07 23:02 |
|
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były? [0]
|
|
20.07 23:27 |
|
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były? [2]
|
|
21.07 16:57 |
|
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były? [1]
|
|
22.07 11:52 |
|
Odp: Co jesteście skłonni zrobić, żeby ryby były? [0]
|
|
24.07 01:24 |
| |
|
|
|
