|
Jerzy, rozwiązanie Twojej zagadki jest oczywiste.Poza wspaniałym Gospodarzem i ofiarną pracą wielu członków krośnieńskiego PZW, mamy do czynienia z łowiskiem, w którym regulamin mówi, że złowiona ryba ma powrócić do wody.Ponadto, pobierane opłaty , skutecznie powstrzymują tzw. nadmierną presję wędkarską.Czystość wody, temperatura i żyzność w pokarm , to też wielkie atuty Sanu. OS Sanu , to wielki matecznik, który pozwala rybom na odbywanie naturalnego tarła, tym samym zasilając dolne partie rzeki.
Poprę tu jednak Kolegów, mówiących że najważniejszy jest Gospodarz, a w Naszych oczach , to przede wszystkim Prezes i cały Zarząd Okręgu. Oddając swój głos, na walnych zebraniach kół wędkarskich , wobec najlepszych Osób z Naszego środowiska, oczekujemy mądrego i uczciwego zarządzania powierzonym mieniem. Zrozumiano to w krośnieńskim i mam nadzieję, że w przyszłości podobnie będzie się dziać w innych okręgach.
Pozdrawiam serdecznie
jp
|