Odp: TPN
: : nadesłane przez
Leszek (postów: ) dnia 2002-06-17 19:27:36 z *.rzeszow-pilsudskiego.sdi.tpnet.pl
Rozwadowski jasno pisze że w zlewni Wisły był pstrąg potokowy.
Musiał zasiedlać wszystkie dopływy taka jego natura. Ichtiologiem jestem z zamiłowania od 40 lat a z wykształcenia biologiem a dokładniej ekologiem.
Propnuję abyś się nie unosił emocjami tylko wybrał się do Parku i dokładnie zobaczył wodę i zwierzęta w niej występujące. Muszkarze mają takie skrzywienie że gdzie się nie znajdą to wszędzie szukają pstga. Woda w potoku jest krystalicznie czysta wszystko widać. Jeżeli chodzi o łowienie w Parku to nigdy nie miał bym odwagi naruszać przepisów z zakresu ochrony przyrody. Sam się przyczyniłem do tworzenia Parku Poleskiego.
O Korsyce pisałem bo występują tam endemiczne formy pstrąga w surowych warunkach. Również Słowackie potoki nie odbiegają od polskiej strony.
Spróbój sam pobawić się w historyka ichtiologa trzeba trochę cierpliwości i analitycznego spojrzenia. Rzeczywiście jedno popołudnie nad potokiem to i mało i dużo. Zastrzeżenia do spojrzenia służb parków narodowych na ichtiofaunę mam i w innych parkach. Jeżeli chodzi o pstrąga to kiepsko jest na całym południu.
Dotyczy to w szczególności parków Bieszczadzkiego i Magurskiego. Wynika to z tego że zatrudnia się w parkach leśników, którzy nie mają przygotowania przyrodniczego. Doglądają drzew i zwierzyny łownej. Znacznie gorzej jest z tym co w wodzie. Nie dostrzegają złożoności środowiska wodnego.
pozdrawiam Leszek