|
Nie, normalnie brały na salmiaczki - i spadały... Pamiętna była sytuacja, gdy pstrun interesował się wyłącznie woblerem swobodnie spływającym na powierzchni.
Co do muchowania, to Pan Kurcewicz łowił tam pono z powodzeniem na streamery, a młody Pan Czekanowski niewiele tam z muchówką zdziałał w kilka lat później.
|