Odp: Czy łowilibyście na Krzczonówce?
: : nadesłane przez
Michał Cebula (postów: 582) dnia 2005-12-04 19:17:21 z *.gemini.net.pl
Wątpliwości moje dotyczą tylko czy efekt łowienia nie spowoduje, że Krzczonówka będzie dawała mniej wyrośniętego narybku pstrągów, skłutego przez wędkarzy i skłusowanego przy okazji polowań na większe ryby przez zanęconych kłusowników. Niech ktoś powie że nie warto łowić na bezzadziorową muszkę w Krzczonówce i poda argumenty, bo na razie wszyscy są za, a wtedy o dyskusji nie ma co gadać...
Coroczne odłowy spowodują że na Krzczonówce bedzie mało dwulatków - tylko narybek jesienny i ocalałe selekty. Selekty maja byc do kłucia, a palczaki pstrąga nie bedą wstanie połknąć muszki, ani haczyka z rosówą. Zagrożenie bedzie tylko w sierpniu - dla tych co rosły szybciej i przekroczą już wtedy 10cm. Ale ile takich ryb bedzie? Nawet kłusoli nie interesują rybki mniejsze niż 10-12cm. Te mniejsze, nawet jeśli bedą próbowały brać muchy to i tak niemal wszystkie brania skończą się na słabym szarpnięciu i pustym zacieciu. Tak mi sie wydaje na podstawie doświadczeń z Białki T., gdzie małych pstrągów tez jest wiele, a na szczescie rzadko który się zacina.
A jak będzie w praktyce? Przekona się Pan we wrzesniu... Wg mnie warto zaryzykować.
