Odp: Czy łowiąc komplet musze zejsc z łowiska?
: : nadesłane przez
Michał Cebula (postów: ) dnia 2002-04-25 20:58:30 z *.one.pl
tylko jesli ktos lowi dla miesa Nieustannie osoby które zabierają ryby są na tym forum wyzywane od mięsiarzy, atawistów itp. Drażni mnie to niezmiernie. Kolega Początkujący zapytał o coś i już dostał po uszach. Ilekroć ktoś napisze że zabiera jakiekolwiek ryby (nie koniecznie komplet) jest tak obrażany. Wcześniej ktoś zapytał o pomoc w znalezieniu łowiska. Witek A. doradził mu supermarket. Super łowisko! Szkoda ze nie miałem jeszcze okazji złowic tam lipienia, ani pstrąga pot. A Kol. Romek tak traktując początkujacego wędkarza niewątpliwie zachęcił go do wypuszczania ryb. Może gdyby trochę połowił to po pewnym czasie sam ograniczyłby sobie limity. Ale po takim poście jak Kolegi to jest wielce wątpliwe.
A poza tym chciałbym zauważyć że nie każdy kto łowi (i zabiera ryby) robi to dla mięsa. Ja łowię dla przyjemności. Chcę się odprężyć, odpocząć psychicznie, nabrac sił do pracy, a przede wszystkim miło spędzić czas. A jeśli wezmę czasem jakąś rybę to nie oznacza to ze łowiłem dla mięsa, ale chciałem podzielić się moją radością z bliskimi, ucieszyć podniebienie czymś czego nigdzie nie dostanę. Bo zapewniam Kolegę że dziki pstrąg p. smakuje o wiele lepiej niż karmiony sztuczną paszą tęczak. I musi mi Kolega uwierzyć na słowo bo przecież nie skalał Kolega nigdy swoich ust smakiem lipienia czy pstrąga. Nieprawdaż?
