Odp: Zawody których miało nie być - SAN
: : nadesłane przez
Witek (postów: 507) dnia 2005-09-09 21:31:22 z *.85-237-185.tkchopin.pl
Okręg bydgoski, że tak powiem ma swoją specyfikę... tam generalnie za długo ryby nie pływają...
W tym roku miały być zawody GP na Wiśle (towarzyskie... bardzo fajne były) ale z róznych dziwnych powodów nie doszły do skutku. Za to MMP na Sole miały taką formułe jaka Ci sie marzy, na każde stanowisko wpuscili po kilkanascie hodowlanych potoków, bo tęczaki się w Sole już wcześniej zaaklimatyzowały Ogólnie nie było źle, ale deliberowanie gdzie mogli wpuscic i gdzie mogły się ustawić, to nie do końca chyba o to w zawodach chodzi. Mimo wszystko najfajniej gdy zawody mogą odbywać się na dzikiej rybie. Na pólnocy jest kilka rzek nadajacych się na zawody GP, ale nikt nie pali sie specjalnie aby je zoorganizować własnie z obawy przed następstwami. Gdyby bylo inaczej już dawno takie zawody by się odbywały. Z drugiej strony nie da sie ukryć, że i tak po kilku wiekszych pomorskich imprezach co atrakcyjniejsze wynikowo odcinki dostaja w kość... te gorsze trochę odpoczywają, po paru latach wszystko się odwraca i tak to się jakoś na szczęscie kręci. Opłaty startowe są tak wysokie ze powinny wystarczyc także na dorybienie rzeki po kazdych zawodach.
Tak czy inaczej kiedys jakieś zawody z cyklu GP zawitaja na północ, nawet myślę ze dość prędko... tymczasem z przyjemnoscią spędzę tydzień nad Sanem.
Pozdro-Witek