Odp: Dunajec 28 VIII 2005 - dziwna sprawa
: : nadesłane przez
krzyś (postów: 1110) dnia 2005-08-29 22:34:43 z *.n4u.krakow.pl
Cześć. Łowiłem w niedziele jak i w sobote w Tylamnowej miedzy pierwszym, a drugim mostem od Krościenka. W sobote od 6 do 10 z wynikiem: pstrag 28cm i kikla niemiarowych. Niedziela: pstrag 31cm i kilka niemiarowych+ kilka niemiarowych lipieni 22-27cm. Ogólnie rybki brały co 30minut przez 5-8min i przerwa. W ciagu 5 min łowiłem około 3-4 rybek a przez kolejne 30-40min nie miałem brania.I nie wynika to z punktowego wystepowania ryb.
Wedkarzy było faktycznie mało, za to więcej pier..... kłusowników z woblerami. Jeden skurw.... zabierał prawie wszytskie złowione pstrązki nawet takie po 20cm. Poradziłem sobie z nim takim sposobem, mianowicie; po kolejnym pstrązku zabranym przez skurw... ze spiningiem wyszedłem z wody zaniosłem sprzet i zabrałem ze sobą lornetkę nad wode. Specjalnie zacząłem łazić po krzakach tak aby mnie usłyszał i zobaczył. Siedziałem obserwując go przez lornetkę przez pare minut widząc w nim pewne zdenerwowanie. Wyciągłem jeszcze telefon niby z niego dzwoniąc. Wyszedłem z krzaków stanąłem na przeciw niego i gapiłem się przez pare sekund wprost przez lornetke. Odwróciłem sie i poszedłem. Nie mineło 2 minuty jak koleś wylazł z wody i niemalże uciekł do domu. Była to sobota. W niedziele juz sie nie pokazał, a wydaje mi sie, że był na cały wekend albo i dłużej bo w piatek jak przyjechałem tez go widziałem w tym samym miejscu.
Jest to dobry sposob lecz krótkotrwały. Koles poczuł sie obserwowany co spowodowało w nim strach przed ewentualną wpadką. Przez chwile chciałem jeszcze rzucac do niego kamieniami ale nie wiem co by było skuteczniejsze... Co o tym sądzicie? Mam zapisane numery do strazników ale po waszych postach, w których piszecie o reagowaniu strażników na wykroczenia dałem sobie z tym spokoj.
Coś zrobiłem, może niewiele ale zawsze coś.
Pozdrawiam Krzysiek