|
Jakub. Współczuję kaczkom, których naturalna dieta, to w większości jednak pokarm roślinny. A jeśli ich mięsko miało jeszcze ten rybi smaczek (kto jadał kiedyś kurczaki karmione mączką rybną, ten wie), to należy wspólczuć takim smakoszom. Prawda jest chyba taka, że jakaś część pstrągów nie padła ofiarą tych wszystkich plag (regulacje, kłusownictwo), wytarła się skutecznie i teraz to widać. Znam taki maleńki siurek, gdzie dzieciarnia łowi na robale, siatkami, koszykami, na tarle króluje podbierak i prąd, a pstrągowej dzieciarni jest zawsze pełno. Strumyk ma ok. 1 m szerokości i przeciętnie z 25 cm głębokości. Mimo tego wszystkiego ryb pomiędzy 30 a 40 cm jest sporo. Takich przykładów pozwalajacych stwierdzić, że pstrąg jest fenomenalną rybą, potrafiącą trwać mimo niesprzyjających warunków jest bardzo dużo. Właśnie dlatego należy się mu szacunek i tylu z nas go kocha.
Pozdrawiam.
|