| |
Drogi kolego, jeżeli już piszesz cokolwiek to najpierw naucz się czytać (również miedzy wierszami) i tutaj jestem totalnie zdziwiony, bo do tej pory miałem Cię za posiadającego te umiejętność, przeczytaj jeszcze raz, potem wtóry, dobrze wszystko przemyśl i dopiero później zabieraj głos, tym bardziej w ten sposób.
Rozpatrywaliśmy dokładnie ten przykład pokazany na zdjęciu i już z racji tych błyskotliwie zauważonych koralików nie mogą to być dwie sztuczne muszki (zgodnie z definicją z RAPR) i właśnie o to chodziło mi w odpowiedzi na post Zbyszka. W tym przypadku sprawa jest jasna jak słońce.
A inne oczywiście można by rozpatrywać. Jak przyporządkować taką przynętę, jeśli nie będzie żadnych dodatkowych elementów, które można potraktować jako dodatkowe obciążenie, a ich połączenie będzie z żyłki, a jeśli to będzie stalowy drut? Dziurawy regulamin nie przewiduje takich modyfikacji. Sądzę, że w takim przypadku, każdy rozsądny strażnik zakwalifikowałby taką przynętę jako sztuczną, natomiast żaden sąd nie mógłby nikogo skazać za używanie niewłaściwej przynęty.
Tutaj po prostu się prosi podejście zdroworozsądkowe i tyle. Wielokrotnie przerabialiśmy z kolegami takie wszelkie za i przeciw choćby typu; czy indykator jest obciążeniem czy nie, w myśl praw fizyki raczej odciąża, w myśl zasad RAPR niewiadomo, czy może jest to już spławik, ale co to jest ten spławik? gdzie jest definicja, czy ma on tyko sygnalizować branie, czy również musi utrzymywać przynętę itp., itd. Takich pytań „w tematach muchowych” są tysiące.
A w innych kwestiach;
Określenie – „Nie przejmuj się, sporo kolegów nie zawsze wie co pisze.” Dotyczyło mało sensownej wypowiedzi Jarka cyt.- „To spróbuj złowić Główkę (z całym szacunkiem dla tej ryby) na suchą (quil + CdC na 18 - ce) ”-
Na zdziwienie Zbyszka odpowiadam swoimi racjami zgodnie z kanonami polemiki, gdzie tu miejsce na obrazę????
Proszę o wyjaśnienie w czym rzecz.
pozdr.
BT
|
