| |
To jest to najlepszy dowód, że żart w niestosownym momencie doprowadza do niepotrzebnych spięć, więc może czasem należy się wstrzymać, tym bardziej, że nie wiesz, z kim żartujesz. Osoba zadająca pytanie była tym stwierdzeniem troszkę zbulwersowana i słusznie, bo było to ciut „ni w 5 ni w 9”…. Stąd moja reakcja.
A, że wszyscy mamy obecnie zboczenie naszych wspaniałych polityków to tez prawda.
Znam interpretacje §1 pkt.1 RAPR, choć tylko współczuć jurystom rozpatrującym takie przynętowe problemy.
A odnośnie samego meritum. Oczywiście, że są to sztuczne muchy, ale tworzące sztuczną przynętę (tandem ze zdjęcia)..i tylko za taką (jako całość) możemy to rozpatrywać
Dokładnie tak sam by było gdyby ten tandem składał się z trzech much, tylko wtedy o przynależności „do sztucznych” stanowiłoby zastosowanie trzeciej muszki, a w poprzednim przykładzie stanowi o tym dodatkowe obciążenie. Z założeniem jej twórcy musiała to być przynęta sztuczna, bo tylko jako takowa mogła być zastosowana.
Wydaje się, że interpretacja zależy również od konfiguracji. Każda muszka z zaciśniętą na haczyku śruciną w dalszym ciągu jest sztuczną muszką, można je stosować na każdej wodzie, w dodatku używając nawet dwóch sztuk, jeśli jednak tą samą śrucinę zaciśniemy przy haczyku, ale już na przyponie to funkcjonalnie będzie to prawie to samo, ale jak gdyby traci status sztucznej muszki i staje się sztuczna przynętą (i wtedy wolno zawiązać tylko jedną).
Nie bardzo mam teraz czas na podobne dywagacje, ale są to bardzo dobre tematy na forum.
pozdr.
BT
|
