| |
Panie Jurku!
Skoro jest ustawowe prawo korzystania z publicznego dobra pod pewnymi warunkami to nie moze ono być unieważnione przez umowę dzierżawy.
Po pierwsze użytkowania, a nie dzierżawy  , a po drugie to nie umowa jako taka przeciwstawia się Pr. wodnemu, lecz ustawa Kodeks cywilny która reguluje instytucje użytkowania. I dzieki KC uzytkowanie nabiera tak silnej mocy prawnej.
Ustawy są róworzędne. stąd wnioskuję, że jedna ustawa nie może unieważniać praw wynikajacych z drugiej.
Może. Przecież nie da się zastosować dwóch sprzecznych ze sobą przepisów jednoczesnie. To są tzw. reguły kolizyjne. Tyle że w tym przypadku żadna kolizja nie zachodzi i obie ustawy stosujemy równoczesnie. Ba, dochodzi jeszcze trzecia - KC. Wyraźnie odsyła do niej art. 13 ust. 8 Pr. wodnego w zakresie uzytkowania. I tym sposobem dochodzimy do wniosku, że Pr. wodne samo odsyła w sprawach wędkarskich do innych ustaw - wypierając się niejako tej materii - przekazując ją innym aktom prawnym. A zgodnie z UoRŚ i KC użytkownik rybacki może bardzo wiele; a w kwestii zezwoleń wędkarskich jego wola jest prawie nieograniczona.
Załózmy, że mamy publiczne lodowisko, będące własnością samorządu, który wydzierżawił ten publiczny majątek prywatnej firmie jako operatorowi. Czy to znaczy, że tenże operator może robić cokolwiek chce?
Wszystko na co zezwala mu umowa i co nie jest sprzeczne z prawem.
Stąd uwazam, że dzierzawca rybacki nie nabywa praw waścicielskich
Prawa własciciela to: korzystanie z rzeczy, rozporządzanie nią oraz posiadanie.
Uzytkownik odbiera czasowo właścicielowi prawo do korzystania z rzeczy (uzywaia i pobierania pożytków) w zakresie okreslonym w umowie (w naszym wypadku uzywanie rybackie i pobieranie ryb). Prawo użytkownika jest bezwzględne, a więc skuteczne wobec wszystkich. To są zasady KC.
a prawo jako obowiązujące powszechnie nakłada rózne zobowiązania. Również, moim zdaniem, na dzierżawiącego wodę publiczną nakłada zobowiązanie do zapewnienia dostępu do powszechnego korzystania z wód na zasadach właściwych dostępowi do dóbr publicznych
A potrafi Pan podac konkretny przepis, który nakłada na użytkownika takie zobowiązanie?
Chciałbym zauważyć, że woda publiczna jest własnością publiczną, a nie państwową. Publiczną czyli wspólną i powszechną.
Publiczna to inaczej państwowa. Art. 10 Pr. wodnego - właścicielem wód publicznych jest Skarb Państwa, a nie społeczeństwo jako takie.
Wydaje mi się, że jest dośc przesłanek do tego żeby uzytkownik rybacki ustalał zasady korzystania z łowisk przez wędkarzy i żeby te zasady i właściwe korzystanie w ramach zezwolenia było też chronione i zapewniane przez służby państwowe i przez wymiar sprawiedliwości. I żeby korzystanie z takich łowisk było przyjemne i dawało satysfakcję wędkarzom.
I z tym sie zgadzam.
Pozdrawiam serdecznie
Michał Cebula
|
