f l y f i s h i n g . p l 2025.07.31
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PUCHAR GALICJI 2025. Autor: pstrag997. Czas 2025-07-29 21:40:30.


poprzednia wiadomosc Odp: kulisy wyborów na dyrektora Ok. B-B : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2005-02-15 19:35:36 z 213.206.148.*
  Staszku,

Może nieco zawile napisałem to, co o tym myślę, stąd pewne nieporozumienie.

Nie odnosiłem się w tym przypadku do osoby tylko do podejścia środowiska do sprawy. To, co napisałem dotyczy wyłącznie reakcji na sytuację ze strony innych osób.

Moje oburzenie budzi usprawiedliwianie, zbyt łatwe usprawiedliwianie domniemanego, świadomego przestepstwa, bo takie rozumienie sytuacji wynika z komentarzy i z informacji zwartych w przywołanym artykule. To o środowisko, które usprawiedliwia mi chodzi. O to własnie, co nazwałeś "znieczuleniem". Bo przestępstwo świadome to nie "błąd życiowy". Ja nie rozumiem solidarności z osobą popełniającą taki czyn, chyba że wynika to z wspólnoty środowiskowej, w której nie ma zastrzeżeń do popełnienia czynu tylko jest współczucie dla takiego, któremu się "nie udało", który "wpadł", bo przecież to "wszyscy robią". Niestety, taka "wspólnotę współczującą" zbyt często widać w naszych, polskich realiach. A jest to postawa rodem z przestępczego półświatka, gdzie różne zjawiska mają miejsce, a zachowania nieuczciwe są na tyle powszechne, że stają się normą. A prawdziwe normy są obce, zewnętrzne, lekceważone, nieważne. Jednocześnie to samo środowisko wylewa krokodyle łzy i sypie gromy potępienia na innych, którzy zdają się naruszać jego interesy. I szuka kruczków prawnych, ktore można wykorzystać dla swej korzyści. Trzeba przykładać jedną miarę do każdego działania.

Daleki jestem od rzucania pochopnych oskarżeń, daleki też od tego, co nazywasz przyklejaniem etykiet do końca życia. Jednocześnie daleki jestem od usprawiedliwiania i wybielania postaci. Sprawa jest, jak rozumiem, całkiem świeża, w trakcie rozpoznawania przez sąd, więc mówienie "do końca życia" jest przesadą,. Każdy ma prawo do rehabilitacji, jeżeli popełni przestepstwo, natomiast może to nastapić po upływie pewnego czasu. Wtedy OK. Co też nie oznacza bezgranicznego zaufania. Ale ten czas jeszcze nie upłynął. W niektórych sytuacjach nie upływa nigdy. I na człowieku ciąży bagaż jego "dokonań zyciowych", pozytywnych i negatywnych. Na pamięci o tychże zasadza się organizacja społeczeństwa i wzajemne zaufanie, które jest wartością bezcenną, choć u nas często niedocenianą.

Nieprzypadkowo w kwestionariuszu konkursowym znajduje się pytanie o karalność czy o postępowanie toczące się wobec kandydata. Nie po to żeby dawać mu szansę ale po to żeby nie zatrudniać osoby, wobec której takie zastrzeżenia występują.

A zaufanie i wiarygodnośc osoby jest merytorycznym kryterium kwalifikacji osoby, która ma prawo podejmowania decyzji, kierowania innymi, gospodarowania majątkiem publicznym i prywatnym stowarzyszenia czy innej instytucji. Nie wiem jak Ty, ale ja nie wyobrażam sobie, że mógłbym zatrudnić osobę, która nie jest wiarygodna. W dodatku na kluczowym stanowisku. Nie na tym polega "dawanie szansy".

Mam nadzieję, że teraz lepiej wyjaśniłem o co mi chodzi.

Serdecznie pozdrawiam

Jurek Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: kulisy wyborów na dyrektora Ok. B-B [1] 16.02 07:13
  Odp: kulisy wyborów na dyrektora Ok. B-B [0] 16.02 13:19
  Odp: kulisy wyborów na dyrektora Ok. B-B [1] 16.02 18:09
  Odp: kulisy wyborów na dyrektora Ok. B-B [0] 17.02 09:46
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus