Odp: CZEGOŚ TUTAJ NIE ROZUMIEM !!!
: : nadesłane przez
Józef Zając (postów: ) dnia 2004-11-16 13:32:21 z *.238.121.247.adsl.inetia.pl
Apropos porównania sexu do biegu za króliczkiem.... proponuje Panu w końcu jakiegoś złapać, bo pogoń za nim przez całe życie nie wyjdzie Panu na zdrowie!
Serdecznie Pozdrawiam !
Dzięki za troskę o moje zdrowie, ale - może niezbyt skromnie powiem, że na efekty, wędkarskie, rzecz jasna (!) nie narzekam. Ileś tych króliczków się dogoniło.
A skoro Pan się tak upiera, to powiem na czym polega wyższość "muchy" nad "glizdą".
Otóż "profesjonalizm" wędkarza łowiącego na gruntówkę z robalem czy żywcem na haczyku sprowadza się do umiejętności: 1. Założenia przynęty na haczyk i "ciepniecia" wędką tak, aby trafić w rzekę. 2. Wyciągnięcia zażartej do ogona ryby "na bata" i walnięcie jej kamieniem w głowę.
Muszkarz, aby być skutecznym musi : 1. Dobrać odpowiednią metodę. 2. Dobrać odpowiednią przynętę. 3.Znaleźć rybę . 4.Odpowiednio ją poprowadzić. 5. Wyholować rybę na delikatnym sprzęcie. Jak Pan wie - każda z tych czynności wymaga pewnej wiedzy.
Krótko mówiąc: Miast naginac prawo pod siebie, trzeba dążyć do perfekcji.