Frydland n o. bylo pieknie
: : nadesłane przez
Bernatowitz (postów: ) dnia 2004-10-20 12:55:25 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Czolem Panowie bylem kilka dni temu w Czechach na rybkach i po raz kolejny doznalem rozkoszy muchowania w wodach sasiadow.
Kolejna rzeczka w Czechach tym razem zupelnie przypadkowo wybrana, mialem odwiedzic zupelnie inne wody ale wracajac z Wloch noca nie mialem czasu na szukanie wiec wybralem pierwszy napotkany most w Czeskich Beskidach. Namiot, rankiem poszukiwanie CRS povolenku i heja na rybki. Nie zawiodlem sie (jeszcze nigdy w czechach sie nie zawiodlem) polowilem na sucha na mokra i nimfe mimo iz stan rzeki moglbym okreslic jako "bez wody" przy tym oczywiscie krysztal. Nie przeszkadzalo to jednak ryba nawet przeokrutnie porywisty wicher. Lipienie i teczaki bylo kilkanascie "pelnych" potokowcow, wszystko delikatnie uwolnione trafily do wody. Po raz kolejny jestem oczarowany Czeskim cudem. Naprawde jest z kogo brac przyklad.