|
Przepraszam jeżeli powiedziałem coś niestosownego.
Wydawało mi się, że wspomniałem o tych, którzy mają doświadczenia własne. Jednak od wypowiadania się na tym czy innym forum do rzeczywistego działania na rzecz wędkarstwa wielu nie przechodzi. I o tym także napisałem.
Zostając członkiem organizacji akceptuje się jej cele. Jednym z celów PZW, jak i wielu innych orgnizacji wędkarskich na świecie, jest organizacja sportu wędkarskiego. Można na niego patrzeć jako na zabawę "dużych chłopców" i na wyścig po tytuły i trofea, albo jako na "fundowanie wycieczek wybrańcom" co nie jest rzadkie w naszej rzeczywistosci. Można też widzieć korzyści płynące z istnienia zorganizowanego sportu wędkarskiego i ja tak do tego podchodzę. Nie rozwiążę na poczekaniu dylematu "jaja i kury" bo nie wiem czy to sport jest potrzebny ludziom aktywnym (raczej nie, bo istnieją wędkarze aktywni nie uczestniczący w sporcie) czy też ludzie stają się aktywni przez udział w sporcie wędkarskim (to drugie bardziej do mnie przemawia, a przynajmniej na to wskazują moje doświadczenia z reprezentantami, którymi kierowałem).
Pozostaje pytanie czy mamy płacić na to aby nasi reprezentanci jeździli po świecie i zbierali doświadczenia. Hmm. Moim zdaniem na tym m.in. polega funkcja wspólnoty, że wydaje środki na zdobywanie wiedzy i na pobudzanie aktywności. A to kosztuje i dobrze, że pieniądze organizacyjne ze składek członkowskich przekładają się później na korzyści w obszarze gospodarczym czy społecznym. I uważam, że "per saldo" dobrze na tym wychodzimy. Tak uważam. Warto przy tym zaznaczyć, że na sport i działalnośc międzynarodową Związku na poziomie centralnym przeznaczone jest 1,5% składki członkowskiej (15% z 10% dla ZG) czyli z pełnej składki 75gr rocznie. Z tego tylko część pochłania sport muchowy. Ja jestem skłonny ponieść taką strat na to co w zamian uzyskujemy .
Oczywiście poglądy możemy mieć różne. Chętnie podejmę dyskusję nad ich merytiorycznym uzasadnieniem. Nie chciałbym odnosić się do stwierdzeń o tym, że coś się nie podoba lub że na coś nie ma zgody. Myślę, że na usunięcie działalności sportowej z celów Związku opisanych w Statucie PZW potrzebne są mocne argumenty.
Serdecznie pozdrawiam
Jurek Kowalski
|