Odp: Byłem dziś na pstrągach..........
: : nadesłane przez
Marcin Paprocki (postów: ) dnia 2004-06-04 11:46:46 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Oczywiście zgadzam się z tym, że konieczne jest zbieranie śmieci (cudzych też) ale jest to niestety walka z wiatrakami. Bo śmiecenie leży głęboko w kulturze, charakterze oraz wszechobecnej bidzie narodu .
Naszą podstawową cechą jest lenistwo, które uważam za główny powód śmiecenia nad wodą. Nam się po prostu nie chce ich zabierać z powrotem. Większości to po prostu nie przeszkadza, że śmieci leżą wszędzie przechodząc z tym do porządku dziennego.
Ilu z nas brodząc, po wypaleniu papierosa chowa peta do jakiejś tam popielniczki?.
Wydaje mi się, że jedynym sposobem na nie śmiecenie nie jest wysoka kara (choć oczywista) ale sprowokowanie sytuacji, w której na śmieciach będzie się zarabiać. Czyli np. rolnik nie wywiezie gnojówki do rzeki tylko do oczyszczalni bo nie zostaną mu przyznane jakieś tam środki pomocowe lub podobne – czyli nie zarobi.
Recykling wszelakich plastików, papieru i innych musi się bardzo opłacać, bo wtedy warto będzie się po tę butelkę plastikową schylić.