| |
Wacek, zawsze byli , są i będą złodzieje. W USA , Szwecji Polsce czy w Czechach.
Nie mozna twierdzić , że prywatny przedsiebiorca to kretacz. W większości są to ludzie bardzo cieżko pracujacy i dajacy, mimo wielu utrudnień , pracę innym. To nie tak , jak na etacie. Osiem godzin i szlus. Praca po 12-16 godzin na dobę , w firmie zbudowanej za własne pieniądze i z ryzykiem zostania na lodzie całej rodziny przedsiebiorcy w razie niepowodzenia. Tak wyglada zwykły kapitalizm. Przyklejanie cieżko pracujacym ludziom łatki złodzieji i malwersantów jest ,delikatnie mówiąc, nieeleganckie.
Jakiś mądry gość (Milton Friedman chyba) powiedział: poczatki kapitalizmu są mroczne.
Podobnie zresztą jak początki socjalizmu czy komunizmu. Tyle , że poczatki kapitalizmu nie opierały się na ludobójstwie.
Można z biednego socjalizmu przejść poprzez kapitalizm do socjalizmu bogatego ( ciekawe na jak długo). Obawiam się , że przejście z biedy do socjalistycznego bogactwa bez etapu zarabiania pieniedzy , to mrzonki. I tak było w pięknych dzis krajach Europy, tylko nie chcemy o tym pamiętać. A nam ma się niby udać "trzecia droga"? Wątpię.
Z kapitalistycznym pozdrowieniem Paweł
Ps. Pracuję na etacie w firmie prywatnej.
|