Odp: Wisła... do Jurka K.
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2004-05-07 19:09:09 z 193.128.25.*
Panie Jerzy,
Wędkarz nie ma być policjantem (chyba, że nim akurat jest albo lubi być). Wędkarz ma dbać o powierzone mu wody publiczne, a równolegle ma prawo do ochrony swojej pracy i dobra, o które sie troszczy. Obowiązek ten spoczywa na właścicielu wody, czyli państwie, które jest "organizacją" obywateli. Czyli jeżeli my jako grupa obywateli, szczególnie zainteresowana wędkarstwem, dbalibyśmy o dobro publiczne to pozostali obywatele byliby nam winni ochronę za tę dbałość. Ponieważ nie dbamy to jakie ktokolwiek ma wobec nas zobowiązania? A jeżeli ma Pan wątpliwości czy dbamy czy nie to proszę porównać stan naszych wód dwadzieścia lat temu i teraz. Przez cały ten okres wody publiczne były we władaniu wędkarzy zrzeszonych w ich organizacji. I prosze nie wyciągac palca w stronę jakichś "onych".
O kosztach uprawiania wędkarstwa i rzeczywistym poziomem uczciwej wymiany "pieniądz za usługę" pisałem na NaMuche.pl i tam odsyłam, prosząc o cierpliwość (artykuły są długie).