| |
Slawo, czytaj uważniej co zostało napisane i przemyśl . Przecież nikt nie mówi o nie
zabieraniu ryb, o wypuszczaniu wszystkiego co się złowi, żle to odebrałeś.
Chodzi o pewną zmianę zachowań która jak na razie dominuje. Jest to zasada CHŁOP ZYWEMU NIE PRZEPUŚCI, tak charakterystyczna, tak często spotykana nad naszymi wodami ! Wyrzucić w krzaki, podarować sąsiadom, nakarmić kaczki, byle by nie wypuścic. Pomrozić, narobić karminadli, zabejcować, powsadzać do słoi,. szkoda że się z ryb bimbru nie da upędzić.Sporej grupie członków naszej organizacji w głowie się nie mieści, że można wypuścić, zresztą nie tylko wędkarzom ! [Złapalem brzanę,( po zmierzeniu 86 cm,) po prawie 15-to min. holu, w obecności dość sporej grupki kibiców - było to w niedzielne dopołudnie, w centrum miasta, wypuscilem ją spowrotem do wody. Wiesz co się działo ?
Kur.., panie, tyle mięsa, coś pan zwariował, mógł mi ją pan dać itp, itp.]
Sławo, jeszcze raz, czytaj uważniej co ktoś pisze i przemyśl.
|