| |
Proponuję odejście od czarno-białego pojmowania świata. Pomiędzy tymi pierwszymi, o których piszesz, a tymi, wobec których trzeba zastosować twarde metody jest cała rzesza takich przeciętnych, na których możemy mieć wpływ. To nasi koledzy, których spotykamy nad wodą i których postawy możemy kształtować. Na razie kształtują ich lata podejścia do wędkarstwa jako do amatorskiego rybactwa, czyli niezawodowego pozyskiwania rybiego mięsa wędką. Trzeba kształtować postawy wynikające ze zrozumienia ograniczoności zasobów.
Perswazją i przykładem można wiele zdziałać. Wyodrębnienie tych, których trzeba zwalczać nie zrobi się samo. Muszą być widoczni na tle tych "porządnych", a więc porządni muszą trzymać się razem i mówić o tym, na czym im zależy.
Zapewniam Cię, że na stadionach angielskich było mnóstwo pracy socjologów, psychologów i perswazji, a siły używano tylko wobec najbardziej opornych. Siłę trzeba stosowac mądrze aby uniknąć bolszewizmu.
Nasze działania mają prowadzić do tego, aby góra bezmyślnych eksploatatorów stopniała do rozmiarów, nad którymi można zapanować. A wspólne działanie uczy wartości dobra, którego się używa.
Odpowiem Ci przykładem z mojej dziedziny - często w leczeniu nowotworów o dużych rozmiarach wykonuje się częściowe wycięcie guza (zmniejszenie jego masy), a dopiero potem stosuje radykalną chemioterapię albo radioterapię (naświetlania promieniowaniem jonizującym). Staram się zmniejszać masę guza i cieszę się jeżeli zanajduję w tym pomocników lub przynajmniej rozumiejących cel tego działania.
|