f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-03 15:51:40.


poprzednia wiadomosc Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni : : nadesłane przez Zwykły wędkarz (postów: 51) dnia 2023-02-22 16:35:19 z 37.120.192.*
  Taka oto przyszłość.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [0] 22.02 17:04
 
>>>>>
 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [5] 23.02 08:20
 
Trzeba dodać, że to Warszawiak, posiadacz starego rzęcha td lub
jeszcze starszego na benzynie. Cóż, trzeba się pogodzić z faktem
że miasta będą się bronić przed emisją z motoryzacyjnego złomu.
Są przecież pociągi, komunikacja miejska, taksówki, można
pospacerować. Kto powiedział, że każdy Polak ma święte prawo
wwieźć swoje dupsko wszędzie, bez względu na to jakim
gruchotem by nie jeździł?
 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [3] 23.02 10:03
 
Dlaczego od razu gruchotem. Przecież wystarczy robić porządne przeglądy. Emisja spalania, te sprawy. Fakt
że później ktoś ustali co i w jakiej ilości jest trujące. Bardziej lub mniej. A już jest zgodnie z zasadą "a doje***y
więcej". Coś jak latami działające pseudo limity presji ustalone przez Okręg Krosno z RZGW Kraków czy limity
szkodliwych substancji dopuszczone do odprowadzania do cieków wodnych przez gospodarki komunalne
gmin. Tu za dużo, tam za mało i ... każdy znowu nie zadowolony.
Jak wiec można ufać że limity ustalone z zanieczyszczeń przez spaliny będą logiczne i akceptowalne. Nie
wierzę w takie cuda.
Poza tym czy ktos liczy tym "forsiastym czyścioszkom" ile razy wożą dupę za miasto na weekendowe
wycieczki? A ile razy fruwają samolotami na wczasy? Biedak siedzi na dupie i skleca dzień za dniem.
Widziałeś w USA, Niemczech, Włoszech. Francji czy w PL co się dzieje piątkowymi popołudniami czy w
niedzielę na ".powrotach"? Na pewno. Oszczędzanie emisji, pieniędzy, przyrody jak -ujjjj. Śmiechu warte te
wszystkie bzdury.

Jak zaczniemy sobie liczyć co kto i ile może to czasami mogą się niejedni zdziwić. Zresztą, świat jest coraz
bardziej pojebany wiec nic mnie nie zaskoczy.
 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [2] 23.02 10:57
 
Dlaczego od razu gruchotem. Przecież wystarczy robić porządne przeglądy.

20 letni diesel i 25 benzyniak to w naszym kraju w 90% przypadków gruchot z przebiegiem pod pół
miliona km albo więcej. Jazda takimi autem to coś jak palenie w piecu butelkami PET. Ponad połowa
diesli "spełniających" normę emisji Euro 4 w rzeczywistości przekracza emisję NOx.
Wystarzy robić porządne przeglądy - po pierwsze "wystarczy" dla ogólnie pojętej dbałości o środowisko,
a jak ten skorumpowany przez właścicieli samochodów i wiele stacji diagnostycznych system działa to
pewnie sam wiesz.
Po drugie "nie wystarczy" bo każde miasto, przykładowo Frankfurt lub Warszawa może powiedzieć: tu i
tu jest nasza zielona strefa i nie życzymy sobie w niej diesli. Reakcja na to jest wyjątkowo prosta, nie
podobają się przepisy w danym mieście, nie wjeżdżasz, chcesz wjechać, auto zostawiasz na peryferiach
i wsiadasz w kolejkę do centrum.
Komuna, gdy w zasadzie wszyscy mieli w dupie to co lata w powietrzu skończyła się, choć niektórzy
tęsknią, oj tęsknią do tych ciepłych kolorów...


 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [0] 23.02 11:19
 
Powiem tak : "z pustego i Salomon nie naleje".
Czy tak "piniendzy nie ma i nie będzie" (Rostowski).
Lub tak: " gdybym wiedział gdzie są te miliardy zakopane ..." (Tusk).

Nie jest naszą winą że jesteśmy w czarnej dupie o min pół wieku za tymi którzy jeżdżą lepszymi (świeżym)
samochodami bo ich na takie stać co 3-4 lata. Gdybyśmy byli Japonią jak obiecywał (czy chciał) Wałek to
pewnie wszystko działałoby jak tam. A tak jesteśmy bliżej z naszymi "braćmi ze wschodu". Jeszcze.
Szczerze mówiąc na -uj mi auta gdy i tak nie ma nimi gdzie jeździć. Wszędzie ograniczenia, przepisy, zakazy,
nakazy. Koń, bryczka, hulajnoga pewnie szybciej zda egzamin niż najnowsze "super eko" czy bio. O ile ktoś
pozwoli je używać w co też już wątpię.

Naprawdę chce ci się tracić "paliwo" na pisanie tutaj na wędkarskim forum muchowym? Chyba że nie masz co
robić z czasem, ryb "ni mo i nie będzie" lub chcesz się wygadać czy ponarzekać.

Popatrz jak wszystko wraca co normy. Ceny wędek muchowych, kołowrotków, linek. Jeszcze tylko ryby niech
wrócą takie jak były i nie da się ktoś wrobić w wytrzebienie ich dla ... (kasy, poklasku, stołka????) i będzie
dobrze. Lub minimum lepiej. Choćby za większe pieniądze bo bez tego wiadomo ... (pierwsze zdania wpisu).
 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [0] 23.02 11:23
 
Dlaczego od razu gruchotem. Przecież
wystarczy robić porządne przeglądy.


20 letni diesel i 25 benzyniak to w naszym kraju w
90% przypadków gruchot z przebiegiem pod pół
miliona km albo więcej. Jazda takimi autem to coś
jak palenie w piecu butelkami PET. Ponad połowa
diesli "spełniających" normę emisji Euro 4 w
rzeczywistości przekracza emisję NOx.
Wystarzy robić porządne przeglądy - po pierwsze
"wystarczy" dla ogólnie pojętej dbałości o
środowisko,
a jak ten skorumpowany przez właścicieli
samochodów i wiele stacji diagnostycznych system
działa to
pewnie sam wiesz.
Po drugie "nie wystarczy" bo każde miasto,
przykładowo Frankfurt lub Warszawa może
powiedzieć: tu i
tu jest nasza zielona strefa i nie życzymy sobie w niej
diesli. Reakcja na to jest wyjątkowo prosta, nie
podobają się przepisy w danym mieście, nie
wjeżdżasz, chcesz wjechać, auto zostawiasz na
peryferiach
i wsiadasz w kolejkę do centrum.
Komuna, gdy w zasadzie wszyscy mieli w dupie to co
lata w powietrzu skończyła się, choć niektórzy
tęsknią, oj tęsknią do tych ciepłych kolorów...





Narysowałeś na szybko?
 
  Odp: mart s.r. spurek esme(zeralda) I inni [0] 23.02 11:31
 
Trzeba dodać, że to Warszawiak, posiadacz
starego rzęcha td lub
jeszcze starszego na benzynie. Cóż, trzeba się
pogodzić z faktem
że miasta będą się bronić przed. emisją z
motoryzacyjnego złomu.
Są przecież pociągi, komunikacja miejska, taksówki,
można
pospacerować. Kto powiedział, że każdy Polak ma
święte prawo
wwieźć swoje dupsko wszędzie, bez względu na to
jakim
gruchotem by nie jeździł?



Warszawiacy mieszkający tu na miejscu korzystają z
komunikacji.
Cico mieszkają w domach na obrzeżach wjeżdżają
do miasta tabunami.
Ciekawe że stary diesel czy benzyniak jest
nieekologiczny?
Miałem(teraz by miało gdyby nie wypadek)16 letnie
auto i pięknie paliło.I to gazik.
Stary 1.9 tdi przy spokojnej jeździe 5 l pali.
Te nowe lepsze?Nie rozśmieszaj mnie.
Najbardziej zatruwają Warszawę świeże auta.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus