f l y f i s h i n g . p l 2024.05.01
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: mart123. Czas 2024-04-30 14:25:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Zalew Sieniawa Besko : : nadesłane przez mart123 (postów: 5895) dnia 2022-07-06 08:10:43 z 165.225.76.*
  A co wg Ciebie można z tym zrobić? Przekopywać jakieś połączenie między tą kałużą a zbiornikiem
głównym czy odławiać te ryby za każdym razem?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zalew Sieniawa Besko [0] 06.07 08:34
 
Przekopać i połączyć z głównym. Ewent. zasypać i zrobić wyspę.
Giną ryby. Gdy giną gdziekolwiek indziej to krzyk na całą PL. Jakoś WIOŚ czy innych
zainteresowanych/odpowiedzialnych za ginięcie zwierząt w Podkarpackiem to nie interesuje. Może trzeba w
końcu tam wejść i "drzeć mordę" skoro nikt nie widzi problemu.
Wędkarze płacą, maja limity, wymiary a ryby zdychają bo .... zbiornik sobie obniżył poziom. Jak można
"normalnie" gospodarować na takich "ruchomych piaskach"? Popierdolić taki obwód i wodę! Szkoda naszych
pieniędzy na coroczne pokazówki dla mediów.
 
  Odp: Zalew Sieniawa Besko [6] 06.07 09:12
 
A co wg Ciebie można z tym zrobić? Przekopywać jakieś połączenie między tą
kałużą a zbiornikiem
głównym czy odławiać te ryby za każdym razem?


Witam,

Przede wszystkim to nie ja biorę pieniądze za pracę w PZW i to nie ja powinienem się
nad tym zastanawiać. Na mój chłopski rozum można odłowić ryby siatkami i je
przerzucić tym bardziej że jest tam cały czas mnóstwo ryb.
Można przekopać i połączyć z głównym zbiornikiem.
Ludzi chętnych do pomocy nie brakuje potrzebna jest inicjatywa i zdecydowanie
działanie osób za to odpowiedzialnych a odpowiedzialny za to jest gospodarz wody.

Pozdrawiam
 
  Odp: Zalew Sieniawa Besko [5] 06.07 10:11
 
Tak pytałem, bo nie znałem topografii terenu. Teraz widzę, o co chodzi. Zapewne zabrakło tego, kto
przekop wykonał jak zdjęcie było robione. Ale nie ma się co denerwować, za parę lat w miejscu kałuży
będą już tylko krzaki i suchy ląd.
Pozdr
 
  Odp: Zalew Sieniawa Besko [4] 06.07 15:53
 
Dziadostwo i tałatajstwo. Wiadomo że wiosną wszelkie ryby wchodzą w dopływy i płycizny w górze każdego
zbiornika aby się wytrzeć. Teraz nie dość że szlag trafił ryby dorosłe które "tam" zostały to i oczywiście
wszystko co zostało po udanym tarle. Jak jakieś żabki gdzieś giną lub nie mogą przejść to krzyk na całą UE a
jak ryby to nic się nie dzieje. Wycenić szkody, zażądać odszkodowania i może ktoś nauczy się jak rozwiązać
problem na takim sztucznym "basenie". My jako wędkarze płacimy a wszystko o kant dupy rozbić za nasze
pieniądze. Jak nie znajdą (odpowiednie instytucje) rozwiązania tego problemu to popier***ć taki obwód rybacki
i nie marnować naszych pieniądzu na "prowadzenia tam gospodarki". Jakiejś gospodarki. Ja sobie czegoś
takiego nie życzę za moje pieniądze które są w taki sposób marnotrawione.
 
  Odp: [3] 07.07 01:13
 
Odszkodowanie od kogo? Od suszy, że nie ma wody? Od rzeki, że
wysycha? Trzeba się powoli przyzwyczajać do takich i podobnych
zjawisk.
 
  Odp: [2] 07.07 08:18
 
Może i tak.
 
  Odp: [1] 07.07 09:03
 
Bierność i przyglądanie się to jedna z opcji prowadząca wprost do znieczulenia i akceptacji zwanej
przyzwyczajaniem się. Przecieź to tylko ryby, kto by się przejmował. Niezbyt mnie to przekonuje i nazywam to
dziadowaniem i dziadostwem.
Można też wykonać minimalny wysiłek i zrobić coś, cokolwiek i mieć poczucie namiastki dobrej roboty.
Można teź zaangażować wszystkie możliwe środki i szukać rozwiązania, aż problem zniknie.

Zaniechanie jest traktowane jako niedopełnienie obowiązków i w tym przypadku nie robienie niczego z
przyglądaniem się jest tymże właśnie. To człowiek zastawił pułapkę i zmienił bieg rzeki niech teraz ten
człowiek weźmie odpowiedzialność za to co spieprzył.

Z tego co autor posta pisze, sytuacja powtarza się od lat!!

PZW Krosno, jako użytkownik rybacki do roboty i wyegzekwować rozwiązanie problemu od właściciela obiektu
czyli bodajże RZGW Rzeszów. Za to wam płacimy!! Jednym i drugim!
 
  Odp: [0] 07.07 10:56
 
Oczywiście, że w tym konkretnym przypadku można było zrobić wiele i to prostymi metodami, odłowić i
przerzucić te biedne ryby albo pogłębić rów. Tylko musimy się przyzwyczaić, że wraz z pogłębianiem się
kryzysu klimatycznego i presji ludzkiej na rzeki i zlewnie, przypadków gdzie jedynie interwencja
techniczna będzie mogła pomóc uratować ryby przed zagładą, będzie z roku na rok przybywać.
 
  Odp: Antidotum na takie „niby nic” [2] 07.07 15:42
 
A co wg Ciebie można z tym zrobić? Przekopywać jakieś połączenie między tą kałużą a zbiornikiem
głównym czy odławiać te ryby za każdym razem?


Wystarczyło ogłosić, że ten basen zostaje dopuszczony do wyłowienia na własną rękę, za jakąś cenę
za kg wpłacaną na rzecz koła, ustawić tam beczkę z piwem i miejscowi „mięsiarze” nadpłaciliby za tę
stratę, mieliby używanie, i nie byłoby masowego pomoru ryb w zbiorniku wody pitnej, czyli najgorszego
z możliwych scenariuszy.
 
  Odp: Antidotum na takie „niby nic” [1] 07.07 16:35
 
Zawsze jest jedna kwestia: trzeba chcieć. cokolwiek ale ten warunek musi być zachowany.

Obserwuję łowisko No kill na śląsku i skala np. kłusownictwa( łowienie na kilka wędek, albo bez karty lub zabieranie ryb z łowiska choć nie wolno). Nie pomagają upomnienia, kierowanie spraw do PZW czy kolegium ds. wykroczeń. Ludzie kradną, będą kraść.

Tak samo jak z tym łowiskiem. Ktoś na to patrzy i ma w dupie bo inaczej jak to nazwać. Tak samo jak ze śmieciami. Ludzie wyrzucają bo tak są nauczeni. Przykładów można by przytaczać bez liku. Jesteśmy byle jakim narodem od wieków.
 
  Odp: Antidotum na takie „niby nic” [0] 07.07 22:15
 
"Tak samo jak ze śmieciami. Ludzie wyrzucają bo tak są nauczeni. Przykładów można by przytaczać bez
liku. Jesteśmy byle jakim narodem od wieków."

______

Ludzie szybko się uczą. Nawet bardzo szybko. Wystarczy dojebać tylko odpowiednią karę. O ile nie zrozumi
ukarany (podobnie jak niektóre zwierzęta) to inni szybko będą znali stawki.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus