f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-02 11:06:58.


poprzednia wiadomosc Odp: coś o pzw : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2018) dnia 2021-05-27 17:59:02 z 198.28.69.*
  Drogi Staszku,

Dziękuję Ci za potwierdzenie tego wszystkiego, co napisałem.

Tak, to przeżytek, ale najwyraźniej wygodny dla "członków", skoro go nie zmieniają w swoim prywatnym przedsięwzięciu. I mają w nosie to, że użytkują rybacko wody.

Kwestie wartości wędkarstwa (i wartości w ogóle) są dość uniwersalne i przykład brytyjski pokazuje to dobitnie. Poza tym, że tak to sobie zorganizowali, co jest tylko jednym z możliwych rozwiązań.
W Polsce raz spotkałem się ze stwierdzeniem (choć nie widziałem udokumentowania, ale można to było oszacować z działalności turystycznej) że odcinek specjalny na Sanie generował obrót około miliona EURO rocznie. Może to nawet zaniżone szacunki. Ale takie oszacowanie powinno dotyczyć wszystkich wód, jednak do tego musiałyby być łowiskami wędkarskimi, a nie czymś takim "na doczepkę" … Nawet w zainteresowaniu korzystających z nich.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: coś o pzw [1] 27.05 20:59
 
to przeżytek, ale najwyraźniej wygodny dla "członków", skoro go nie zmieniają w swoim prywatnym przedsięwzięciu. I mają w nosie to, że użytkują rybacko wody.

Nie podzielam poglądu, że system jest wygodny. On nie jest wygodny, ale w ramach istniejącego systemu są znikome możliwości dokonania zmiany, bo zbyt wielu decydentów w okręgach i ZG jest uwikłanych w różne interesy tworzone właśnie przez system ( najlepszym przykładem tego było bezprawne ograniczenie praw wyborczych członków parę lat temu). Zwróć uwagę, że zarówno władze okręgów, jak i ZG zajmują się prawie wyłącznie wydatkowaniem środków pochodzących od członków. Koncentrują się więc na działalności do wewnątrz. Koła natomiast w praktyce mają ograniczoną podmiotowość (nie są stroną operatów, mają niewielkie możliwości prowadzenia gospodarki; ograniczają się więc na ogół do działań typu socjalne wydarzenia wędkarskie).

Zupełnie inaczej jest w przypadku towarzystw wędkarskich, ze statutem i podmiotowością, które same w 100% decydują o sposobie wydawania swoich środków. Nie potrzebują do tego żadnego zarządu okręgu lub ZG. Jeśli potrzebny im jest jakiś wyższy organ to wyłącznie do tego, żeby wspierał ich interesy, które z zasady dotyczą działań na linii z administracją publiczną.

To administracja publiczna obecnie trzyma wszystkie sznurki decydujące o obecnym systemie - począwszy od egzaminów na karty wędkarskie (w praktyce PZW ma monopol; zresztą uważam, że te egzaminy to kolejny niepotrzebny przeżytek), a skończywszy na przydzielaniu operatów. Nie sądzę, żeby decydenci szybko dojrzeli do tego, że trzeba zmienić system, z różnych powodów.

 
  Odp: coś o pzw [0] 28.05 16:01
 


Drogi Staszku,

Wygodny, wygodny dla bardzo wielu.

Zwracam uwagę na to wszystko, a może na jeszcze więcej spraw, tylko moim zdaniem są to efekty i następstwa, a nie przyczyny.

Problem w tym, że "30 lat minęło jak jeden dzień" i to, co jest teraz wynika z tego, że mało którym członkom chciało się zajmować udziałem w zarządzaniu sprawami wędkarskimi oraz organizowaniem ich w sposób skoordynowany. Dlatego zarządzają ci, którzy chcą i reprezentują tych, którzy ich wybierają … reszta zdecydowała się na pokrzykiwanie i "besserwisserstwo" … Żeby nie było wątpliwości - stwierdzam to z przykrością, bez satysfakcji …

Natomiast mamienie jakimiś odwoływaniami do "towarzystw" zupełnie nie przystoi … zwłaszcza, ze znasz realia, znasz różnice między tym co było kiedyś, a co jest teraz … Towarzystwa też potrzebują aktywnych członków, samorządnych, zaangażowanych w ich powstanie, w zarządzanie, w finansowanie … Warunki też się zmieniły - własnościowe, społeczne, prawne i inne … Dużo by pisać. Chyba, że masz na myśli jakiś rodzaj "samozaradności" pod płaszczykiem dawnej, tradycyjnej nazwy …

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus