| |
Jesli fundusze unijne to bzdety to prosze mi wytlumaczyc jakim cudem kraj w ktorym mieszkam-Irlandia- z zapyzialej dziury zabitej sterta desek, gdzie zaden myslacy czlowiek nie probowal zbudowac swojej przyszlosci tylko wyjerzdzal za morze,stal sie jednym z najbogatszych krajow na swiecie, gdzie standard zycia jest taki jakiego ani Pan ani ja za naszego zycia nie zobaczymy w Polsce.A fakt ze ktos skonczyl wydzial rybacki i pracuje w PZW nie oznacza ze ma pojecie o rybach i ma "reke "do tego zawodu.Takiego zageszczenia dyletantow jakie jest z PZW ze swieczka szukac w innych instytucjach.Ci co maja leb na karku wyjechali jak ja i dostaja za swoja prace w wyuczonym zawodzie gruba kase i moga godnie zyc ,lub pracuja dla prywatnych hodowcow lub na wlasnych farmach ,gdzie tez zazwyczaj biedy nie klepia.Dla PZW pracuja ci co nie maja pomyslu na zycie albo pasjonaci zapatrzeni w rybactwo -czytaj biora pesje 1000 zl .Ja za 1000 zlotych nie poswiece swojego zycia dla idei.Zeby byc dobrym na tej dzialce i zeby widac bylo efekty pracy trzeba poswiecic temu caly czas i uwage -po prostu zero zycia prywatnego ,z rybami jest gorzej niz z dziecmi.Ja na przyklad nie widze powodu dla jakiego mialbym zostac polskim ichtiologicznym Prometeuszem za friko.I takiego powodu nie widzi kilku moich kolegow po fachu ktorzy maja bardzo dobrze poukladane w glowie.Moj bardzo dobry kolega pracowal dla zwiazku-bardzo dobry ichtiolog ktory kocha to co robi-dal sobie spokuj po pol roku,teraz pracuje dla prywatnego hodowcy i mam swiety spokuj i normalna godziwa wyplate .Stwierdzil ze on takich dzialan na jakie jest kladziony nacisk nie bedzie firmowal swoim nazwiskiem.I jeszcze raz powtarzam ze kasa na inwestycje w ochronie srodowiska jest tylko trzeba ruszyc glowa i ja wziasc.A jak mi ktos mowi ze to nie wykonalne to ...sorki ale jestesmy z innej planety.
|