| |
Marku,
mnie i te lipieniki uradują, jeśli będzie mi pisane wyciągnąć kilka. Na głowy, trocie i inne grubsze fisze przyjdzie czas..spoko wodza
Plan wycieczki rodzinno wędkarskiej mam taki : w sobotę rano pofiszować od jakieś 6 do 10, nastepnie wypad do Zakopca (gwóźdź programu - muzeum TPN), następnie w góry - kawałek po Dolinie Kościeliskiej (bo z Polanicy do Morskiego Oka za daleko), następnie Sucha Hora, Dębno (chyba tam będę miał nocleg), wieczorne fiszowanie, póxniej grill/ognisko z chłodnym piwkiem, tudziesz wódeczką, rano fisze, póxniej może spływ Dunajcem - obiecałem właśnie Rafałowi M., że złapię go za kamizelkę wędkarską muchą tandemową z tratwy i zaciągnę na Słowację na piwo , następnie ze szczawnicy doma (((((
|