San - do władz okręgu
: : nadesłane przez
Łukasz Kozub (postów: ) dnia 2003-06-23 15:52:55 z *.supermedia.pl
Właśnie wróciłem z pierwszego swojego wypadu nad tę przepiękną rzekę. Co musze przyznać to niezwykła obfitość ryb (przede wszystkim lipeni) na docinko od Zwierzynia do Postołowa. Widac to podczas wieczornych rójek - cała rzeka aż "chodzi". Łowiąc w centrum Leska łowiłem codzienie w godzinkę jednego wymiarowego lipirenia, a parę innych mi schodziło. Wymiarowych pstrągów nie stwierdziłem, jest za to mnłóstwo malutkich. Łowiłem też w Myczkowcach ale tam to samo: dziesiątki 15 cm trotek i to wszystko. Dwie rzeczy mnie tylko zdenerwowały. Pojechałem w niedzielę wieczorem na "muchowy" odcinek. Zaparkowałem nad rozwidleniem Sanu, które dalej znowu się rozwidla tworzac malutką wysepkę, a pod brzegiem wielki dół i rynnę. Obławiałem ją sreamerem: wynik 2 niewymiarki. Wtedy zobaczyłem pod rugim brzegiem wękarza-SPININGISTĘ!, który co rzut wyciągał pstaga (pstrążka), a te przekraczające dwadzieścia pare centymetrów wrzucał do koszyka. Wtedy zza krzaka wyłoniło się dwóch chłopaków ze spiningami w ręku. Szlak mnie trafił. Czujem się z muchówką jak intruz na muchowym odcinku! Wróciłem do Leska. Drugą sprawą są rejestry. Uważam, że przy dzisiejszym systemie to czy ktoś zwróci i wypełni rejestr zależy tylko od jego dobrej woli, gdyby wprowadzić kałcję za rejestry np 10 zł myślę, ze procent oddanych znacznie by wzrósł. Pozdrawiam.