| |
Swiete slowa Wacpana!
Ja co prawda uzywam zylki 0.12 bo 0.16 do haczyka 18 nie bardzo mi konweniuje ale to jest absolutne minimum.
Co do zawodow - moge sie tylko (i ze smutkiem) zgodzic. Pod koniec sierpnia obserwowalem takie zawody. Fakt, ze na zywej rybie,
ale wymiary byly znacznie obnizone i nawet moj 11-letni syn rzekl byl "Tato, a my to takich malych nie zacinamy..."
Samochody to oddzielny temat. One zawsze byly nad rzekami, tyle, ze bylo ich mniej, wiec i szkody byly mniejsze.
Zreszta moje obserwacje sugeruja inne, znacznie powazniejsze zrodlo smieci. Zobacz, co mozna znalecz w korytach
rzek i potokow przeplywajacych przez nasze wsie. Toz to moznaby bylo pare mieszkan umeblowac i wyposazyc
a butelki i puszki aluminiowe sprzedac i na piwo by wystarczylo. Poza tym - worki po nawozach, opony a nawet karoserie samochodow
(sam widzialem). I tego nie zostawieja przyjezdni...
No ale moze to sie z czasem zmieni, ja w kazdym razie znam miejsca, gdzie ludzi juz zauwazyli zwiazek miedzy stanem srodowiska
a liczba turystow, w tym wedkarzy, i dochodami...
M.K.
|