Odp: Moje zdanie na temat much w
: : nadesłane przez
jaro (postów: ) dnia 2003-04-11 23:11:56 z *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
Z niektórymi twymi spostrzeżeniami zgadzam się w zupełności - są słuszne.
Ale posłuchaj mojej wersji spojrzenia na tamte czasy - być może kiedyś nie zrobiłbym takich much jakie mogę, czy też potrafię zrobić dzisiaj. Jednak nie posiadając odpowienich umiejętności nie odważyłbym się pisać ksiąki, w której radziłbym jak muchy wykonywać.
Już raz to pisałem lecz powtórzę - ktoś kto zaczyna robić muchy będzie dążył do powielenia wzoru zawartego w książce jest to naturalne i zrozumiałe. Jednak ten wzór do którego będzie dążył jest nieodpowieni. Poco zatem mydlić komus oczy i wmawiać że powinien wciąż korzystać z "Poradnika...".
Na forum co jakiś czas któryś z początkujących kolegów pyta o tajniki warsztatu muchowego. I co jakiś czas Wojciech Węglarski odsyła takiego delikwentna do swojego "Poradnika..."
Uważam że właśnie zmiana czasów - możliwości, dostepność materiałów, dostępność do internetu, literatury obcojęczycznej - powinna zweryfikować poglądy autora. Książka naprawdę się zdewaluowała, zaś jeszcze raz podkreślam - trudne czasy nie usprawiedliwiają niechlujnego wykonania much, na których będą wzorować się młodzi wędkarze.
Hubert Brągiel dokładnie opisał to co myślę o roli poradnika więc nie będę po nim powtarzał.