|
Więc zastanówmy sie dokąd zmierza wędkarstwo na Dunajcu?
Z naszą wędkarską tradycją donikąd. Nie ma na świecie rzeki, która przy naszej presji z założeniami, że licencja ma się zwrócić byłaby wstanie utrzymać populację ryb na zadowalającym poziomie. Jak chcemy rzeki z okazami musimy zmienić tradycję.Podam przykład:
Na Roztoczu jest taka rzeka Por. W pewnym momencie zdobyła miano rzeki gdzie można złowić naprawdę pstrągi-okazy i zaczęła się eksploatacja jak w markecie. Na żądanie pasjonatów tej rzeki władze okręgowe uchwałą wprowadziły na całym odcinku zakaz zabierania ryb i tu się ujawniła nasza tradycja i odpowiedz na powyższe pytanie. Kroczymy donikąd. Dla wyjaśnienia, Por zrobił się prawie bezludny a inne rzeki Roztocza zastały dorżnięte.
Pozdrawiam
Jędrek
|