| |
Łowiska patronackie, os dla osób zaangażowanych w ich tworzenie, utrzymanie, opiekę nie
powinny być wysoko płatne jak dla przybyszy z zewnątrz. Ci zaangażowani już zapłacili
poświęcając swoje siły i prywatny czas. Natomiast zapomnijmy, że istnieje "darmocha" gdzie
roczna licencja kosztuje 100PLN. Te czasy już nie wrócą. Nie znam w Europie poza Polską
wody górskiej gdzie można nałowić się ryb i prawie za to nie płacić.
Paweł ten temat był juz tu wałkowany...
tych zaangazowanych jest naprawdę niewielu...
Cała reszta zaraz Ci zacznie krzyczeć że wody są dobrem narodowym i wszyscy mają z nich
prawo korzystać, najlepiej tez na zasadach i prawach jak Ci którzy o nie dbaja i wkładają
własna pracę...
Nie wiem czy juz sie sprawa zakończyła i z jakim wynikiem ale do rzecznika praw
obywatelskich wpłynęła spakga przeciwko PZW o to że w kazdym okręgu trzeba płacić
oddzielnie...
Takich ma PZW członków....
Żebyś zrobił OS na najgorszymi bezrybnym odcinku a potem go porządnie zarybił to zaraz sie
odezwą głosy że zabrałeś IM najlepszy kawałek rzeki...
Naraz tez okaże się że na tym odcinku (mimo iż pies z kulawa nogą tam do tej pory nie zaglądał)
łowili wszyscy i to z wynikami...
Taki mamy kraj i takie społeczeństwo...
|
