Odp: Konsultacje PUW
: : nadesłane przez
Administracja (postów: 317) dnia 2025-01-16 13:49:39 z 195.43.143.*
Dokładnie tak jest, ma Wiśle wpisali sobie w zasadzie całość wód (większość potoków), gdzie
zamierzają wykaszać (sic!) roślinność z dna.
O rzeczywistych celach jakie Wody Polskie sobie postawiły, mówi umowa użytkowania.
co to oznacza w praktyce, umową cywilną chcą sobie zapewnić bezkarność za szkody poczynione w
środowisku. Wychodzi na to że Wody Polskie mogą niszczyć środowisko - i nie muszą się obawiać
tego, że przyjdzie im to naprawiać.
Teraz jeśli po zarybieniu wejdą do koryta i zniszczą ryby w niej żyjące - pokażą mi umowę gdzie niby
zrzekam się roszczeń.
Jeśli w skutek niedopełnienia obowiązków wód polskich - np. nie wystąpienia o odstępstwa od
zakazu niszczenia ikry złożonej na tarliskach rozpoczną prace w korycie w okresie inkubacji pstrąga.
Pokażą mi umowę. w której zrzekam się praw.
Jeśli wskutek błędnie wydanych pozwoleń wodnoprawnych, (np zezwolą na nadmierny zrzut solanki)
wytrują Odrę po raz kolejny - pokażą umowę i powiedzą sorry po co podpisywałeś, my możemy robić
teraz wszystko - sam się na to zgodziłeś.
Paragrafy które podałem to tylko dwa z licznych które sprawiają, że w zasadzie nie mam żadnych
praw, a jak użytkownik nie będzie siedział cicho to z nim rozwiążą umowę - bo w zasadzie mogą jak
sobie tylko to umyślą.