|
(Z odcinka Kiepskich)
Ferdek przechodzi przez klop publiczny na tamtą stronę, gdzie spotyka anioła Gabriela. Rozgląda się wokół i widzi
tylko potężne, rozłożyste drzewo. I, co aniele Gabrielu? Gdzie te krzaki i chaszcze, którymi nas straszyli, że po
nas zostaną? No, nie ma [Może zostały wycięte przez lobby hydrotechniczne - R.K.] - odpowiada anioł Gabriel. A,
to co? - pyta Ferdek, wskazując na drzewo. A, to lipa Ferdek. To właśnie po was zostanie - lipa, doopa i kamieni
kupa.
|