|
Ziemek,
połączyłeś ze sobą wszystko co możliwe.
FF zawsze był postrzegany jako elitarny. Ty zacząłeś stosunkowo niedawno. Wiesz co było magnesem, który przyciągał ludzi aby się stali wędkarzami muchowymi? Łowienie pstrągów i lipieni. PSTRĄGÓW!!!!
Każda dzisiaj ryba, która nie jest pstrągiem jest substytutem ryby łososiowatej, bo tych pstrągów jest mało. A tzn. że jeszcze trudniej je złowić.
Ludzie zakochiwali się w koszyku wiklinowym, który był nieodzownym elementem wędkarza muchowego. Magia linki muchowej z małą muszką, podaną w taki sposób aby ten lipień chciał ją wziąć.
Elitarność muszkarstwa nie bierze się z posiadania drogiego sprzętu( SIMMS, ORVIS czy Winston) Bierze się z zachowań nad wodą, sposobie funkcjonowania i myślenia. Nie chlania wódy i piwska nad brzegiem rzeki w głośno rozwrzeszczanej grupie ludzi, którzy co drugie słowo mówią, kurwa.. wyjebałem tego lipienia albo rzucają chujami i kurwami stojąc w rzece, gdzie grupka ludzi z dziećmi patrzy na to i nie może tego słuchać.
Wiedza nabyta nad rzeką, umiejętność szukania ryby, etyka... to były wartości, które mówiły o elitarności.
Dostęp do taniego sprzętu.... Ziemek, masz go w necie za groszę, na OLX za grosze, muchy robią pseudo rzemieślnicy, pisząc o tych przynętach, które muchy nie przypominają.
Pójdę dalej... za lat 70, 80 i jeszcze trochę jak kluby istniały na prawdę, gdzie ludzie się spotykali rozmawiali o muszce MB ale nie o MB w tysiącach wersji, która jak to się ładnie mówi: Variant albo w typie jak u psa MB. Szukali muszki z Anglii i robierali muszkę nad wodą i patrzyli z jakiego materiału jest zrobiona. Odtwarzali materiał... rozumiesz? a dzisiaj byle patałach kręci muszkę i mówi, że to MB.... o ludzie....
Magia rzucania linką muchową, trudność(bo to jest trudne nie mylić byle jakie), sama muchówka, stawały w TOP muszkarstwo. Kamizelka...
Jeszcze do tych karpi, które wspomniałeś. Karpiarstwo w takiej postaci przyszło do nas z Anglii. I związane jest to tylko i wyłącznie z biznesem na tych karpiach. Biznes to stworzył. Wyczuł co ludzie chcą a nie że ludzie stworzyli bo zauważyli, że to jest super.
W Polsce jest tak samo. Wszystkie łowiska komercyjne to najlepsze łowiska feederowe, karpiowe, na metodę. Tam jest KASA!!!! a nie wartości.
Już na koniec bo muszę spadać. Chcąc zacząć być może przygodę z golfem zapytałem kolegę od tego sportu co muszę zrobić aby się dostać do klubu i zacząć grać.
Odpowiedź była prosta. Podstawą jest kurs, paro godzinny. I nie chodzi tu o machanie kijem i uderzanie w piłkę. Wyłuszczył mu podczas kursu instruktor o zasadach panujących na polu golfowym, jak się zachować, jak się ubrać. Umiejętności były na samym końcu. Kultura zachowania...i obycia. Jak myślisz? Kto tam jest w klubie i jacy ludzie tam przychodzą?
Twój efekt masowości bierze się z dawnych czasów komuny, gdzie wszystko ma być dla mas za wszelką cenę. Gumofilce i zastępczy produkt w postaci wzdręgi czy sandacza...
|