|
..... i hodowle pstrąga zrobiły swoje.
Ale, jak To?? Przecież pan Cios nie odnotował żadnych negatywnych skutków hodowli, nawet odwrotnie, twierdzi, że
tam woda żyzna i obfita.
A propos, byłem też na rzece przy największej podobno hodowli tęczaka. Łowienie nieprzyjemne mimo kilkunastu
złowionych paszokow w tym jednego na 62cm. Więcej tam nie pojadę. Niby w miarę normalnie ale bardzo
negatywnie to odebrałem. Te rury zrzutu ścieków, mętna zawiesina na odcinku kilku km. Jak za oborą w ruskim
kołchozie.
Pozdrawiam
|