f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: zeralda. Czas 2024-03-28 12:05:49.


poprzednia wiadomosc Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2007) dnia 2020-06-24 09:59:59 z *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl
  "Osobiście, też cały czas próbuje zrozumieć, jak zbiorniki wielofunkcyjne mają retncjonować wodę na czas
suszy, chronić przed powodzią, dawać dużo "czystej energii" i zapewnić radość miłośnikom wodnej rekreacji...
Aaaa i jeszcze do tego "racjonalna" gospodarka rybacka... Bo teoria teorią , ale patrząc na praktykę w
bierzącym przypadku to jakoś nie wychodzi. Choć poglądy osób odpowiedzialnych za gospodarkę woda w PL
sa bez zmian."


Wychodzi. Latami wychodzi. Nie bierz extremów jako wzór a bardziej jako przykład czego można unikać przy
popełnionych błędach.
Nie jestem za zaporami, ale w ogromnych zlewniach górskich są niezbędne jeżeli ktoś ma mieszkać w pobliżu
rzek lub ma biec jakaś infrastruktura. Chyba że wyludnimy wszystko biorąc Mongolię jako przykład.
Choć i wielkie miasta na "nizinach" będą zagrożone. Gwarancji nikt im nie zapewni.


Zaraz, zaraz ... ale to przecież o te "ekstrema" chodzi ... W normalnych warunkach woda sobie wzbiera i opada, przepływa i gromadzi się, a szkody są zależne od tego czy głupota ludzka skłoni do zabudowywania teras zalewowych czy nie ... No i czy te terasy powiększa przez zmniejszanie powierzchni chłonnej w zlewni czy nie ...

A ten XIXwieczny przejaw ludzkiego poczucia "wszechwładzy", obliczony na ówczesne warunki środowiskowe w zlewni, miał na myśli radzenie sobie z "wodą stuletnią" itp. Teraz to obecne byle wezbranie (bo to przecież nie żadna powódź) powoduje jego zwielorotnienie przez nieszczęsne funkcjonowanie zapory ... Bo jak Piotr napisał - dopływa 200, a zrzucane jest 400, przez co w sumie jest w Lesku 650 m3/s, a nie 450 i poziom wody przekracza alarmowy zamiast sięgnąć ledwie ostrzegawczego ... to zbiornik dokłada do problemu, a nie ogranicza jego zasięg ... "Ratowanie zapory" i tyle ... a może więcej, bo to więcej szkody niż pożytku ...

Ja też pamiętam rok bodajże 1980 (a może 79), kiedy to woda płynęla niewiele pod mostem przy elektrowni w Zwierzyniu, przelewając się przez drogę dojazdową przed mostem ... wtedy też ratowano zaporęzrzutami większymi niż dopływ, wywłując powódź, której by nie było gdyby nie zapora ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi [4] 24.06 10:10
  Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi [3] 24.06 10:31
  Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi [2] 24.06 11:04
  Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi [1] 24.06 12:08
  Odp: OS San 22.06.2020 Tabliczka OS jeszcze stoi [0] 24.06 20:55
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus