f l y f i s h i n g . p l 2024.05.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Odrą znowu płyną śnięte ryby!. Autor: slavko. Czas 2024-05-06 19:47:55.


poprzednia wiadomosc Świt/zmierzch. : : nadesłane przez trouts master (postów: 8673) dnia 2018-08-20 20:17:01 z 195.205.175.*
  Czołem.

Jest na necie jakiś kalendarz gdzie można sprawdzić godziny świtu/ zmierzchu w Polsce w tym roku i miesiącach?
Podrzućcie link jak coś.

Dzięki z góry.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 20.08 20:29
 
https://www.kalbi.pl/20-sierpnia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 20.08 21:07
 
Dobry wieczór,
jaki rodzaj świtu/zmierzchu Cię interesuje?....
cywilny, nawigacyjny, astronomiczny?

Przy tym ostatnim jest najwięcej czasu.

Pozdrowienia

 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 20.08 21:09
 
Dokładne położenie... Leska

Dobrej zabawy.

Pozdrowienia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 20.08 21:25
 
Cacyyyy. Dziękuję Wam obu.
Link od @gal66 pełna profeska.
Za głowatką chcę pójść bo ... zjedzą wszystkie i ... zapomniałem popatrzeć w kalendarz co i jak.

Pozdro.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [39] 22.08 09:44
 
Arek, zapytaj lepiej strażników jakiego kalendarza używają i jakie oni maja godziny wschodów i zachodów słońca.
Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.
Tak że niestety różnie to bywa z nimi i zachodami słońca w Lesku …
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 10:25
 
A jaki to kalendarz pokazuje inny zachód słonca w Lesku ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 22.08 11:31
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 11:58
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na
stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki

A jest coś takiego jak "czas podkarpacki"? W Podkarpackim różnice pomiędzy płn-.wsch. a płd.-zach. są już
wyraźne. Jak ja uwielbiam te powracające dyskusje. Była na ten temat niedawno i dalej nic nie wiadomo. Wpisali
w "Zasadach", że "Połów ryb na wodach górskich odbywa się od świtu do kalendarzowego zachodu słońca." i
święto lasu. W Lesku, w siedzibie okręgu, w Warszawie, no i kto wymyślił ten świt i zachód słońca?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 22.08 13:42
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki

Jak to sie czepiali wykonywali swoja prace,skoro możesz łowić do zachodu słońca to zachodzi słońce kończysz łowienie proste chyba że dasz rady być w Warszawie a łowić Lesku ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 22.08 14:06
 
Możesz wskazać przepis z którego wynika, że chodzi zachód słońca w Lesku?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 22.08 14:39
 
To wynika z logiki prawiczej że cos obowiązuje w miejscuw którym jesteś ,bo inaczej dlaczego nie przyjąc zachodu słońca w Sant Gallen albo Spiez bo tam mam np domek.w cenctrum mojego misasteczka można parkować jak nie masz elektyczny samochód tylkow dni parzyste i myslisz że moge zaparkować w nieparzyste i tłumaczył policji którzy bedą się "czepiać" że jest zapiane tylko parkowac mozna tylko w dni pazyste ale ja nie wiedzałem że to chodzi o to miasteczko bo jeszcze sa miasta na świecie gdzie jest dzien parzysty ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 22.08 16:58
 
To wynika z logiki prawiczej że cos obowiązuje w miejscuw którym jesteś ,bo inaczej dlaczego nie przyjąc
zachodu słońca w Sant Gallen albo Spiez bo tam mam np domek.w cenctrum mojego misasteczka można
parkować jak nie masz elektyczny samochód tylkow dni parzyste i myslisz że moge zaparkować w nieparzyste i
tłumaczył policji którzy bedą się "czepiać" że jest zapiane tylko parkowac mozna tylko w dni pazyste ale ja nie
wiedzałem że to chodzi o to miasteczko bo jeszcze sa miasta na świecie gdzie jest dzien parzysty ?

Nie do końca jasno opisałeś z tym parkowaniem. Jeśli chodzi tylko o dni parzyste i nieparzyste, to sprawa jest
prosta dla dzieciaka. Jeśli sugerujesz, że jeszcze przepis mówi o zachodzie słońca dodatkowo, to zgodnie z logiką
prawniczą jest w przepisach dookreślony. Tego samego oczekują nasi koledzy i nie ma w tym złej woli lub
umiejętności logicznego myślenia. A sprawa karania lub nie tu nie ma nic do rzeczy. Być może strażnicy jeszcze
nikogo nie ukarali, ale nawet uwaga z ich strony nie jest przyjemna. Jeśli z tym świtem i zachodem nie widzisz
problemu, to wytłumacz to Arkowi, który mieszka w Lesku i tu na forum prosi o wyjaśnienie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 22:19
 
No powiedz jak by taka sprawę załatwili strznicy w niemczech ,naprawde wieszysz że Arek nie wie kiedy musi skończyc łowienie to zobacz na galerie
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 23:43
 
No powiedz jak by taka sprawę załatwili strznicy w niemczech ,naprawde wieszysz że Arek nie wie kiedy musi
skończyc łowienie to zobacz na galerie

W Niemczech instrukcja włączania pralki ma trzy strony. Nie sądzę żeby Arek zawracał nam głowę, bo się nudzi.
Zwróć uwagę na fakt, że na iluś dyskutujących żaden nie podał pewnej wykładni tego zapisu w przepisach. Może
nie widzisz problemu, ale problem jest.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 00:17
 
Nie potrzebnie się matrwisz Arkiem w ostatnim poście napisał że wie że łowi się do zachodu słońca i zawsze sprawdza, problem jest bo jest jakieś ograniczenie. sprawa jest oczywista że na wodach górskich klubu Krosno łowi się do zachodu słońca w miejscu którym łowisz a nie w Warszawie itrzeba to szanowć nawt jak sę z nim nie zgadzasz a straznicy sa od tego żeby pilnować aby prawo było przestrzegane
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 14:30
 
Zrozum to SCHODZILEM PRZED ZACHODEM SLONCA tyle ze straznik upierał sie ze w Lesku obowiązuje Krośnieński zachod słonca co nie jest nigdzie zapisane.Zrozumiałeś ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 14:45
 
Zrozum to SCHODZILEM PRZED ZACHODEM SLONCA tyle ze straznik upierał sie ze w Lesku obowiązuje Krośnieński zachod słonca co nie jest nigdzie zapisane.Zrozumiałeś ?

Panuj naj emocjami , jakie poniosłeś konsekwencje ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 15:53
 
Zadne, pisałem ze schodziłem z wody. Nawet nie wiedzałem ze goscie na brzegu to straznicy .Jakby na stronie Krosna stało ze obowiązuje czas podkarpacki nie było by tematu .
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 12:01
 
Gabrysiu, świt i zachód zapisane w "Zasadach" na 2018r.. Arek też nie chyba doczytał.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [13] 22.08 14:37
 
Dzień dobry,
pewnie już o tym było, ale czy nie prościej i lepiej byłoby określenie sztywnych godzin łowienia w odpowiednich
miesiącach....?
Możliwe łowienie np. od 5.00 do 20.00 i nikt nie będzie miał problemu z określeniem od i do kiedy być na wodzie.

Pozdrowienia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [12] 22.08 16:42
 
Tak to w poprzedniej dyskusji na ten temat proponował (może Ty właśnie). Proste, ktoś się nad musi zastanowić i
będzie po problemie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 22.08 18:12
 
Nie pamiętam kiedy i gdzie to było...

takie rozwiązanie widziałem w opisie któregoś zagranicznego łowiska.
Jest to bardzo proste i logiczne. Nie ma tam miejsca na kombinacje i domysły.

Czy Waszym zdaniem przyjęłoby się takie rozwiązanie?

Może trzeba zaproponować Okręgowi..

Pozdrowienia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 21:14
 
Przez kilka dekad było jak powinno, a teraz jakiś dureń na brzegu może Ci zepsuć najprzyjemniejszą część
dnia na rybach...
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 21:32
 
Czasem może być i tak, ale nikt nie będzie walczyć o pięć czy dziesięć minut w tę, czy w drugą. Niech wydrukują
na zezwoleniu, że w styczniu od do, w czerwcu od do itd. i po temacie. A chłop mieszka w Lesku, kolejny raz
dyskutujemy i dalej nic nie wie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 22:24
 
zawsze jest tak że 99 % wedkaży wie kiedy trzeba skończyć łowienie a 1% nie ,zobacz jaka jest narracja duren na brzegu czepiają sie itp widocznie ztrażnicy wrócili z urlopu do pracy
 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 22.08 22:27
 
Być może tak ale zaraz beda pytania według jakiego czasu lokalnego czy UTC ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 22.08 23:36
 
W Polsce wszyscy mają na zegarkach jednakową godzinę.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 22.08 23:58
 
zachód słońca nad sanem w kążdym kalendarzu jest taki sam
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 23.08 00:03
 
Pytanie brzmi: dla jakiej miejscowości podawany jest czas w każdym polskim kalendarzu i dlaczego Gabrysia,
który schodził z wody przed czasem wskazanym w kalendarzu, strażnicy pouczyli, że to było to po czasie?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 23.08 00:41
 
a byłeś z gabrysiem nad wodą ? czy tylko wyrobiłeś zdanie po jego poście ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 23.08 00:47
 
Byłem przed, na i po. Zszedłem z wody z pięć minut wcześniej.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 01:02
 
Nie rozumiem,byłes z nim czy nie ?tu nie chodzi o 10 min róznicy miedzy leskiem a warszwą tu chodzi oto że zabrali im mozliwosc najłatwiejszego łowienia i stąd problem,jesli już nie odpowim to nie obraz ale czas jaki mogłem posiwecić temu tematowi się powoli kończy
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 01:37
 
Posłuchaj. Możesz nie wiedzieć, że kilka miesięcy była tu dokładnie taka sama dyskusja na ten temat. Nie ważne,
czy problem dotyczy 1%. Jest problem i o tym świadczy ta dyskusja. Jeśli chodzi o mnie, to mogę zejść z Sanu pół
godziny przed zachodem. Jak ktoś zapisał zachód, to mógł dopisać, że chodzi o zachód w Lesku lub
gdziekolwiek. Napisałem, że byłem przed, na i po i zszedłem z wody pięć minut wcześniej. Gdybym dopisał, że
byłem z Gabrysiem przed łowieniem, na wodzie i po wyjściu na brzeg, to byś drugi raz nie pytał, czy z nim byłem.
Może tym sposobem ogarniesz, gdzie jest pies pogrzebany.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 22.08 22:55
 
Są strażnicy i .... strażnicy.
Jakiś większych problemów z nimi nie miałem ale nie jest dla mnie przyjemnością robić coś (łowić)
nielegalnego i mieć wrażenie że ktoś patrzy mi na ręce. Przyjemne to nie jest i dlatego zawsze zanim wyjdę na
wodę patrzę w kalendarz wędkarski, gdzie pisze wyraźnie w każdym dniu roku o której jest świt, wschód
słońca, zachód, itd.
W zasadzie o świcie wyjście na wodę jest zazwyczaj za wczesne bo jest ciemno. Przy kalendarzowym
zachodzie słońca jest już zupełnie inaczej bo poza okresem lata gdy jest jeszcze długo jasno, jesienią i wiosną
czy zimą, łowienie po kalendarzowym zachodzie słońca jest już prawie niemożliwy ze wzgl. na ciemność.

Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

Sucha mucha zanika wiec w naszym kraju właśnie z podobnych zakazów. Nimfa rulles.
Limity są obliczone że "tylko w weekend wolno". Sucha odpada wiec jedyna zawodnicza metoda jest dobra.
Szkoda. Wszyscy jesteśmy jakby zawodnikami.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [8] 23.08 00:26
 
Są strażnicy i .... strażnicy.

nie rozumiem możesz jasniej ?

Jakiś większych problemów z nimi nie miałem ale nie jest dla mnie przyjemnością robić coś (łowić)
nielegalnego i mieć wrażenie że ktoś patrzy mi na ręce. Przyjemne to nie jest i dlatego zawsze zanim wyjdę na
wodę patrzę w kalendarz wędkarski, gdzie pisze wyraźnie w każdym dniu roku o której jest świt, wschód
słońca, zachód, itd.

super a jachu się matrwił że nie wiesz


W zasadzie o świcie wyjście na wodę jest zazwyczaj za wczesne bo jest ciemno. Przy kalendarzowym
zachodzie słońca jest już zupełnie inaczej bo poza okresem lata gdy jest jeszcze długo jasno, jesienią i wiosną
czy zimą, łowienie po kalendarzowym zachodzie słońca jest już prawie niemożliwy ze wzgl. na ciemność.

Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

ale jesteś w tym kraju i szanuj tam panujace przepisy,zyjesz w wolny kraju zawsze możesz wyjechać ta jesli uważasz że tam bedzie ci się;lepiej żyło

 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 23.08 06:27
 
Są strażnicy i .... strażnicy.

nie rozumiem możesz jasniej ?



Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

ale jesteś w tym kraju i szanuj tam panujace przepisy,zyjesz w wolny kraju zawsze możesz wyjechać ta jesli uważasz że tam bedzie ci się;lepiej żyło


Rżnięcie głupa co do wymiarów ochronnych w czasie "zawodów" to też jak by nieszanowanie przepisów. Ot taki precedensik....
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 23.08 10:59
 
Proponuję żeby nie mieszać do tematu innych wątków. Zacznie się dyskusja na temat związku pomiędzy zakazem
łowienia podczas wieczornych wylotów po zachodzie słońca a emigracją z Polski. Nie znam dobrze tematu, ale
wpływ pory dnia na intensywność wylotów wydaje mi się średni. Chyba jednak temperatura wody ma
zdecydowanie większe znaczenie. Arek dobrze wie, że latem chrusty "latają" czasami intensywniej o szesnastej
niż o zachodzie słońca. Temat umrze, a za kilka miesięcy znowu ktoś zapyta, jak to jest z tym zachodem.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 23.08 11:30
 
Arek dobrze wie, że latem chrusty "latają" czasami intensywniej o szesnastej
niż o zachodzie słońca.

Arek to wie tyle ile zje. Czytam, że zaczyna lansować się na eksperta od skandynawskiego łowienia San już jest za ciasny dla mistrza? A może to jakaś narodowa choroba i po prezydencie, który to był ostatnio uprzejmy rozpychać się po Australii, Arek śladami polskiego Aborygena, niebawem zacznie doradzać na skandynawskich forach?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 11:31
 
Zdjęcie zrobione w samo południe. Metoda sucha mucha, rzeka w Norwegii.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 16:36
 
3 lipca w Idre (Sweden) w godzinach popołudniowych tez złowiłem lipienia 46cm na ... woblera (5cm "plotka"
rzucana za pstragami) ale pstragi (i lipienie) muchowo były aktywne dopiero po 22. Niemiec który tam spędził
w namiocie ponad tydzień, w dzień spał a o 22.00 zbierał się na ryby. Największa rójka była podobnie krótka
jak w PL i zaczynała się o "zachodzie" słońca ok 23.30 i trwała max 2godz. Później można było iść spać jak i w
dzień. W okresie letnim na północy nie ma nocy.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 12:02
 
3 lipca w Idre (Sweden) w godzinach popołudniowych tez złowiłem lipienia 46cm na ... woblera (5cm "plotka"
rzucana za pstragami) ale pstragi (i lipienie) muchowo były aktywne dopiero po 22. Niemiec który tam spędził
w namiocie ponad tydzień, w dzień spał a o 22.00 zbierał się na ryby. Największa rójka była podobnie krótka
jak w PL i zaczynała się o "zachodzie" słońca ok 23.30 i trwała max 2godz. Później można było iść spać jak i w
dzień. W okresie letnim na północy nie ma nocy.

To ja się pytam ile razy doświadczyłeś tego o czym tu piszesz?
Ile razy złowiłeś lipienia na woblera i ile razy rozmawiałeś z Niemcem co był pod namiotem?
Żeby wysnuwać śmiałe tezy i stawiać siebie w roli eksperta, to trzeba przede wszystkim regularnie czegoś doznawać. Takich "głodnych" ekspertów od wszystkiego i od niczego internetowa gawiedź z rozdziawioną gębą łyka, ale do czasu.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 21:16
 
Nie znam dobrze tematu, ale
wpływ pory dnia na intensywność wylotów wydaje mi się
średni..


Teraz to nie ma reguły. Kiedyś w lecie zawsze, codziennie,
była rójka chruścika o zmroku, oczywiście w normalnych
warunkach. Raz mniej, raz wiecej ale zawsze od czerwca do
początku sierpnia, ze szczytem na początku lipca. Część z
naszej paczki w dzień nawet nie wychodziła na wodę
czekając na te magiczne pół godziny. Co do regulaminu, to
nie wierzę by ktokolwiek się czepiał gdy wejdziesz i
zejdziesz wg kalendarzowych godzin dla Leska plus minus
5 minut.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 23:57
 
Możesz nie wierzyć, ale potrafią. Jak wcześniej pisałem, byłem wtedy z Gabrysiem Kozdrasiem i potwierdzam to,
co tu napisał. Z wylotami chrusta nawet w odległych czasach bywało różnie. Mogę podać wiele przykładów z Sanu
i nie tylko, że koło południa było szaleństwo zbiórek, a wieczorem była kompletna kiszka. Z jętką też różnie bywa.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:39
 
W regulaminie pisze jak byk że "WĘDKOWANIE " odbywa się od świtu do kalendarzowego
zachodu słońca ,więc zakończenie łowienia z zejściem z wody nie ma nic wspólnego .Mozna
zakończyć łowienie o np 20 :00 a zejść z wody ,czyli wyjść na brzeg o 20:30 gdy mamy daleko
do samochodu .
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 00:21
 
Arek,

wbij Sanok i zobacz
https://calendar.zoznam.sk/sunset-pl.php?city=759591
 
  Odp: Świt/zmierzch. [21] 23.08 11:35
 
Ludzie czy wy jesteście normalni?! Zachód słońca, to zachód słońca.
Łowicka w Lesku, to obowiązuje zachód w Lesku, a nie w Buenos. Zresztą
jest to pojęcie specjalnie niedokładne. Ot zaszło słońce, robi się ciemno,
kończysz łowienie. I nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się czepiał o
10 min. w tą czy tamtą stronę. To dla naszego komfortu. Napra2dę nie
macie poważnych problemów? Pozdrawiam.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [20] 23.08 13:35
 
Ludzie czy wy jesteście normalni?! Zachód słońca, to zachód słońca.
Łowicka w Lesku, to obowiązuje zachód w Lesku, a nie w Buenos. Zresztą
jest to pojęcie specjalnie niedokładne. Ot zaszło słońce, robi się ciemno,
kończysz łowienie. I nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się czepiał o
10 min. w tą czy tamtą stronę. To dla naszego komfortu. Napra2dę nie
macie poważnych problemów? Pozdrawiam.


Zasady połowu ryb w wodach Okręgu Kosno na 2018r.
7. Połów ryb na wodach górskich odbywa się od świtu do kalendarzowego zachodu słońca.

Na oko to możesz sobie włączać światła w aucie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [19] 23.08 14:17
 
Problem w tym, że jest taka rybka, która akurat ma w d...ie wieczorne chrusty, a najłatwiej ją złowić w nocy. Tu te
dziesięć minut, jeden, dwa rzuty mogą robić różnicę i Arku o tym dobrze wiesz. Tylko jakoś tak głupio świecić
oczami przed strażnikiem, który będzie mieć kiepski dzień i dobrze wyregulowany zegarek.
Sprawa jest wyłącznie technicznej natury. Może być Lesko, może być Buenos.Jak będzie to jasne, to każdy się
dostosuje.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [18] 24.08 09:59
 
To tak gwoli wyjaśnienia.
Łowiłem wtedy z Jachu.
Zaczęliśmy schodzić z wody jednocześnie.
Tylko że on zszedł z wody szybciej bo był bliżej kempingu, ja byłem po drugiej stronie Sanu pod mostem. Schodziłem sobie spokojnie i jeszcze przystanąłem kilka razy w drodze na jakiś szybszych lub bardziej obiecujących odcinkach. Ale to było 2-3 rzuty i dalej.
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.
Co do tego że widać kiedy słonce zachodzi – proponuje połowić na kilku odcinkach Sanu ( wyżej, niżej, ) albo górskiego Wisłoka , i wtedy w zależności od tego co widać na horyzoncie (góry, doliny itd.) to raz widać słonce dłużej raz krócej, tak samo w jednym miejscu jest jaśniej, w innym już trochę ciemniej o tej samej porze.
Ja osobiście nie uważam abym zrobił cos złego i nie lubię jak ktoś leczy na mnie swoje kompleksy albo zwraca mi uwagę nie mając racji.
A do tego prowadzi taki nieprecyzyjny zapis.
Nie sadze też aby strażnik jak robi kontrole w Lesku – to sprawdzał o której jest zachód słońca w Lesku, a jak kontroluje w Bieczu na Ropie – to sprawdzał o której tam jest zachód słońca. Raczej korzysta z jakiegoś kalendarza w formie papierowej.
Skąd mam wiedzieć ze np. strażnik nie ma kalendarza z godzinami zachodów słońca np. w Moskwie? A nawet jak ma kalendarz służbowy – to widząc jakie błędy robią w regulaminach i dodatkowych zapisach/obostrzeniach do RAPR, to bym się nie zdziwił jak by mu wypadała środa w sobotę w którymś z tygodni.

Nie tak dawno na innym forum była dyskusja na temat tego gdzie na Myczkowcach zaczyna się no kill. Faktem jest ze na plaży stoją tablice, ale ktoś kto o tym nie wie i czyta oficjalny wykaz na stronie okręgu Krosno to widzi:
„Od mostu w Solinie do przystanku koło ośrodka wypoczynkowego w m. Bóbrka.”
A takich przystanków jest dwa i są przy dwóch ośrodkach ( przy Andrzejówce i przy starej Nafcie). I ktoś parkują auto na wspomnianym przystanku, schodzi do wody, łowi pstrąga i dostaje mandat za kłusownictwo.

Ja nie biorę praktycznie ryb w ogóle, tak że nie mam problemu z tym czy pozyskałem je zgodnie z przepisami. Ale nie chcę aby ktoś, ze względu na brak jasnych zapisów zwracał mi uwagę ze łamie przepisy, które to strażnik może interpretować na swój sposób.
A czy jak dostanę 100 czy 50 pln mandatu to pójdę z tym do sądu? Ja pewnie nie, bo koszty czasu na sądy i nerwy będą dla mnie zdecydowanie wyższe jak ta 100.
Ale innych może to zrazić do i tak już posiadającą wątłą reputacje organizacji PZW.
Ale obyśmy mieli tylko takie problemy .. .czy ryby można łowić 10 minut dłużej czy krócej, a nie to że przez cały dzień nie uda się ani jednej wymiarowej ryby złowić …
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 10:49
 
To już teraz chyba nikt nie napisze, że nie wierzy. Nadmienię, że następnego dnia zrewanżowaliśmy się tym
samym panom strażnikom dokładnie w tym samym miejscu.
To sobie pogadaliśmy. Kiedyś ktoś pewnie zapłaci i znowu sobie pogadamy.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:55
 
To już teraz chyba nikt nie napisze, że nie wierzy. Nadmienię, że następnego dnia zrewanżowaliśmy się tym
samym panom strażnikom dokładnie w tym samym miejscu.
To sobie pogadaliśmy. Kiedyś ktoś pewnie zapłaci i znowu sobie pogadamy.


Wygrałeś jesteś górą ale im pokazałeś jestem z ciebie dumny brawo.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 10:52
 

"Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem
świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki".


Dlatego co niektórzy tłuką to co im legalnie "przysługuje". W nerwach w ramach zemsty za bzdety i ....
tak można wyliczać.

Co do tego że widać kiedy słonce zachodzi – proponuje połowić na kilku odcinkach Sanu ( wyżej,
niżej, ) albo górskiego Wisłoka , i wtedy w zależności od tego co widać na horyzoncie (góry, doliny itd.)
to raz widać słonce dłużej raz krócej, tak samo w jednym miejscu jest jaśniej, w innym już trochę
ciemniej o tej samej porze.


Wg kalendrza nie musisz patrzeć na to co wokoło Ciebie. W kalendarzu wyrażnie podany jest zachód
słońca w PL.

"A czy jak dostanę 100 czy 50 pln mandatu to pójdę z tym do sądu? Ja pewnie nie, bo koszty czasu
na sądy i nerwy będą dla mnie zdecydowanie wyższe jak ta 100".


Za złamanie zasad wędkowania Okręgu Krosno (zasad PZW) grozi ci max Sąd Koleżeński w twoim
Kole PZW. Sądy Powszechne nie mają nic do tego .

Nerwy i zniesmaczenie świadomością "polowania na zwierzynę" przestaje w nędznym oferowanym
ówcześnie wędkarstwie sprawiać przyjemność.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:45
 
"Za złamanie zasad wędkowania Okręgu Krosno (zasad PZW) grozi ci max Sąd Koleżeński w twoim
Kole PZW. Sądy Powszechne nie mają nic do tego ."
Gabryś pisze o sytuacji, kiedy to on mógłby pójść do sądu. Nie zgadzając się z ewentualną karą na podstawie
niejasnego przepisu. Raczej nikt tego nie zrobi. Chyba, że trafi na kogoś, kto poświęci i czas i pieniądze, żeby
udowodnić swoją rację.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [13] 24.08 11:52
 
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.


To dzisaj.a to poniżej twój pierwszy post z 22.08

Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.

Kiedy pisałeś prawdę dzisaj czy wtedy ?O strażnikach piszecie miałem z nimi akcje,czepiaja się,leaczą swoje kompleksy, dureń na brzgu, i oni mieli smiałeść zwrócic wam uwagę a wy przeciesz jesteście tacy pożądni wedkaqrze skandal .Nie martwcie się Arek dał wam instrukcje za to grożi wam max sąd Koleżenski
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 24.08 12:43
 
Przebieranie się trochę trwa.
Jak strażnicy wracali do swojego auta ( bo w międzyczasie poszli chyba do Gościńca czy na domki obok) które było zaparkowane koło naszego, to wtedy pokazywałem im kalendarz. A strażnik i tak wiedział swoje, ze schodziłem po czasie i kolejnym razem będzie mandat.
Dyskusja była wtedy dłuższa i na różne tematy związane z regulaminem i dodatkowymi zapisami dotyczącymi łowienia w okręgu Krosno.
I konkluzja była taka, że ostatecznie i tak strażnik ma racje i interpretuje zapisy wg swojej najlepszej wiedzy.
Strażnik to tylko człowiek, i jak każdy ma prawo do gorszego dnia. Co nie zmienia faktu, że precyzyjne zapisy pozwalają uniknąć takich interpretacji.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [10] 24.08 13:05
 
Gabrlielu nie mam watpliwości że jesteście z Jachu pożadnymi ludzmi i wedkażami, czego nie mogę powiedzeć o trout master, ten wrzuca posty ktore mają atakowac klub Krosno, wieże w rosadek strażników i czsami taka ich rola co nie zawsze nam się podoba ,ale wolał byś takich co udają że niczego niewidzą, bo dla mnie tacy są niepotrzeni,taka dyskusja to wodana młyn ludzi jego pokroju życzę dużo ryb i zyczliwości dla strazników
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 24.08 15:13
 
Gabrlielu nie mam watpliwości że jesteście z Jachu pożadnymi ludzmi i wedkażami, czego nie mogę
powiedzeć o trout master, ten wrzuca posty ktore mają atakowac klub Krosno ...


Klub Krosno????
Trout'em się nie przejmuj. On już prawie nie wchodzi na wodę. Waszą wodę.
Zakamarki sobie "obrabiam", tam gdzie kormorany i reszta szkodników zostawiła (lub nie) coś dla mnie
aby nie przeszkadzać tym ... "bardziej etycznym".
 
  Odp: Świt/zmierzch. [8] 24.08 15:15
 
Aaaaaaaa.
Głowatki i pstrągi "uczę rozumu" aby "porządniejsi" ich nie zjedli legalnie lub gdy strażnicy nie widzą.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 24.08 19:13
 
Nie oczekujmy cudów od strażników. Trudno żeby w tym miejscu czatowali w nocy. To trochę daleko do
samochodu miałeś.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 24.08 20:02
 
Podaj lokalizacje jak poznajesz po drzewach (aucie???? ).
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 24.08 21:18
 
Nic nie podam, bo widzę, że tam lubisz bywać. Gdybyś nawet nie podpisał, które rano, a które wieczorem
robione, to też bez problemu.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 24.08 21:48
 
Wal śmiało, pobawimy się w zgadywankę. Może uda mi się choć raz podpowiedzieć.
Woda jest dla wszystkich i każdy łowi gdzie chce. Jak staram się łowić gdy nie ma kogo lub tam gdzie nikt nie
łowi. Nikomu nie przeszkadzam i vice versa. Dlatego mam jeszcze jakieś mierne wyniki i lowie niedobitki.
Szkoda że kilka moich pewnych miejsc spacyfikowano ostatnimi laty i nie ma po co tam zaglądać. Chyba że
ktoś lubi łowić na Sanie gdzie są ryby 40-110cm rybki 20-25cm.

Rano proste, wieczorem lipionki .... trudne.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 22:09
 
Nikomu nie przeszkadzam i vice versa.

Nie chce być upierdliwy, ani pouczać, ale warto czasem nie powielać błędnych stwierdzeń. No chyba, że jesteś tym złym. :)
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 22:19
 
"Nie chce być upierdliwy, ani pouczać, ale warto czasem nie powielać błędnych stwierdzeń".

Jakich (czyich) stwierdzeń?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 22:42
 
Nie muszę zgadywać. W domu oddalonym w linii prostej jakieś 1000 metrów od miejsca z wieczora
przemieszkałem pewnie w sumie ze cztery tygodnie. Jego zaletą jest to, że nie każdemu chce się dojechać polami
na lewym brzegu, a od dołu też jest kawałek i raczej po wodzie pod prąd. A może mam jeszcze powiedzieć, gdzie
najbliżej mieszka jeden z sanowych strażników?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 25.08 08:20
 
Miejsce ze świtu- Lesko. Miejsce z wieczornych lipieni- dużoooooo (-naście km) poniżej Leska. Do czego to
doszło że mieszkając i łowiąc w Lesku od lat 70', jeżdżę na suchą muchę w dół.

Chyba po drzewach nie go określisz podobnie jak ja. Za mało San jest tu wędkarsko molestowany.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 13:28
 
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo
zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego
zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie
wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.


To dzisaj.a to poniżej twój pierwszy post z 22.08

Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało
pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.

Kiedy pisałeś prawdę dzisaj czy wtedy ?O strażnikach piszecie miałem z nimi akcje,czepiaja się,leaczą swoje
kompleksy, dureń na brzgu, i oni mieli smiałeść zwrócic wam uwagę a wy przeciesz jesteście tacy pożądni
wedkaqrze skandal .Nie martwcie się Arek dał wam instrukcje za to grożi wam max sąd Koleżenski


No właśnie dokonałeś oceny prawdomówności i etyki na podstawie opisu sytuacji, która miała miejsce wiele lat
temu i można nie pamiętać szczegółów. Żeby zakończyć z Tobą dyskusję napiszę, że jak raczej większość tam
wędkujących, mamy bardzo pozytywną opinię o strażnikach pilnujących Sanu. Tych z Leska, z których wielu od lat
znamy, i tych z Krosna też.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus