|
To wynika z logiki prawiczej że cos obowiązuje w miejscuw którym jesteś ,bo inaczej dlaczego nie przyjąc
zachodu słońca w Sant Gallen albo Spiez bo tam mam np domek.w cenctrum mojego misasteczka można
parkować jak nie masz elektyczny samochód tylkow dni parzyste i myslisz że moge zaparkować w nieparzyste i
tłumaczył policji którzy bedą się "czepiać" że jest zapiane tylko parkowac mozna tylko w dni pazyste ale ja nie
wiedzałem że to chodzi o to miasteczko bo jeszcze sa miasta na świecie gdzie jest dzien parzysty ?
Nie do końca jasno opisałeś z tym parkowaniem. Jeśli chodzi tylko o dni parzyste i nieparzyste, to sprawa jest
prosta dla dzieciaka. Jeśli sugerujesz, że jeszcze przepis mówi o zachodzie słońca dodatkowo, to zgodnie z logiką
prawniczą jest w przepisach dookreślony. Tego samego oczekują nasi koledzy i nie ma w tym złej woli lub
umiejętności logicznego myślenia. A sprawa karania lub nie tu nie ma nic do rzeczy. Być może strażnicy jeszcze
nikogo nie ukarali, ale nawet uwaga z ich strony nie jest przyjemna. Jeśli z tym świtem i zachodem nie widzisz
problemu, to wytłumacz to Arkowi, który mieszka w Lesku i tu na forum prosi o wyjaśnienie.
|