|
40 dni przy cenie 200zł to zaledwie 5zł na dzień. 200 zł to nie mało, ale nie popadajmy w skrajność. Zwłaszcza
przez miejscowych, którzy mogą być kiedy tylko chcą na wodą i wybierając ku temu najlepsze warunki.
Mieszkam w Poznaniu i wiesz, co mam w promieniu 100km? Nic pstrągowego, a mimo to opłacam co roku roczną
na wody górskie pilskie i Krosno. Dla mnie wyjazd na ryby to święto. Rocznie może mam 20-30 dniówek łowienia.
Dlatego nie ogarniam narzekania, że tylko 40 dniówek. Jeśli to za mało to można wykupić kolejną roczną przecież.
Pomyśl sobie, jakbyś mieszkał 100km od rzek pstragowo-lipieniowych(które nijak się mają do klasy Sanu), wtedy
docenisz, jaki masz przywilej, mając taką rzeke koło siebie.
Pozdrawiam
|