|
dopisek.
Na Inie szacujemy ilość ryb łowionych w sezonie na około 500 sztuk. W tym roku przez łowisko przewinęło się ok 10 000 ludzi- to są osobo/dni. Najlepsi mają na koncie kilkanaście sztuk troci.....
Z danych rybackich/ historycznych głownie, ale nie tylko/ wynika, że na Zalewie łowiono ponad 100 ton troci i łososia. Dziś większość danych znika, gdyż jest ochrona, więc ryby idą pod ladą, co pokazaliśmy jakiś czas temu przy pomocy TVP, ale bez bolesnych skutków dla rybaka.......
W zeszłym sezonie rybacy tuż przed ochroną w okolicach Trzebieży mieli trafienia po kilkaset sztuk!!!!!!
Jeśli chodzi o zawody, jako organizatorzy zrobiliśmy krok w dobrym, moim zdaniem kierunku, była dowolność. Efekt to obraz łowiących, nie organizatorów. Nie lubię zabujać ryb, są gatunki, których nie zabieram od lat, ale troci co roku kilka pozbawiam życia i nie mam żadnych wyrzutów sumienia.
Natomiast osobiście uważam, że zawody, jako w pewnym sensie wizerunek naszego hobby, powinny odbywać się wyłącznie na żywej rybie.
A teraz jadę na sreberko... do miejscowej smażalni.... najlepsza ryba w regionie..... i nie trzeba mieć dylematów, bo ktoś ja zabił za mnie...
pzdr
|