Odp: Jaka woda na Sanie w Lesku?
: : nadesłane przez
Piotr Janowski (postów: 438) dnia 2013-02-09 11:59:46 z *.dynamic.chello.pl
i tu się dipper mylisz, na Sanie takie ryby bywały i tylko że w sporej asyście tych mniejszych dlatego trudno je było namierzyć, nielicznym się zdarzało, sam wtedy takich gigantów nie miałem, ale takowe na własne oczy widziałem i wcale nie były to takie sznurówki. A luty był dobrym okresem do wypadów na tę rzekę, bo za pstrągiem już można było chodzić, za lipieniem jeszcze i czasem łowienie bywało przednie. Natomiast nie pamiętam by się takie wyplute „kelty” czepiały, raczej były to ryby w zdecydowanie dobrej kondycji, tak jakby tych pauzujących (nie biorących udziału w tarle) było więcej, prawdopodobnie wynikało to z miejsc i sposobu łowienia.