|
Za czasów Bzdyfkusa były inne realia, w tym Okręgi nie prowadziły gospodarki rybacko-wedkarskiej, jak dzisiaj. Inne były też realia, jeśli chodzi o prace zawodową. Zapomnij o tamtym okresie, to juz historia, która nie wróci. Nie prędko będą w Warszawie takie inicjatywy jak Trzy Rzeki lub podobne struktury w innych częściach kraju, bo władze OM i ichtiolodzy nie sa tym zainteresowani i będą wszystko blokowali, tak jak to było dotychczas. Otrzymali prerogatywy, których sie kurczowo trzymają. WTP jest dopuszczony tylko do sportu, a nie do gospodarki, mimo, że ma kompetencje i doświadczenie w tych sprawach. Nie uczestniczysz w tych procesach, więc nie znasz sytuacji. Szczytem absurdu jest oficjalne stanowisko władz OM, że w wodach nie może byc dużo ryb, bo to sprzyja dużej presji wedkarskiej, co jest niekorzystne dla środowiska.
|