Odp: Tanie wedkarstwo w Polsce - bzdura do kwadratu!
: : nadesłane przez
TP (postów: 796) dnia 2011-12-21 10:43:13 z *.dynamic.gprs.plus.pl
Od dawna pisałem że najdroższe wedkarstwo to takie, jak sie płaci co kolwiek ale nic nie łowi. I nie żeby przeliczać na rybę zabrana, ale złowioną. Co oczywiście "kowalszczyzna" kwituje jak zwykle propozycjami by się samemu zając hodowaniem dla siebie ryb, które potem mozna złowić jak się odczeka w kolejce do wejścia na łowisko, za 100zł dziennie....
Najgorsze jest to, że wszyscy się tak strasznie niby boją oddac wody w inne ręce bo bedzie gorzej. Co gorzej, że nie będzie mozna spacerować z wedką za opłatą? Zawsze będzie mozna, nie będzie nigdy gorszego gospodarza niż wirtualny gospodarz jakim jest pezetwu.
Stan wód jest taki, że mogłoby spokojnie gospodarza nie byc. Ryby najczęsciej są tam, gdzie się je tajniacko wpuści na dziko i zanim inni je namierzą :)