|
Kowalszczyzna mówi o gospodarce a nie o stawach hodowlanych,gdzie czym więcej klientów tym lepiej.Wody prywatne?Czemu nie.Mazury to dobry przykład jak wyrybia się wody w imię prywaty.
Rzeki płynące.nie opłacalne z powodu dużego ryzyka.W wielu okręgach kończy się okres dzierżawy rzek,startujcie w przetargach,spełniajcie marzenia.
Wcześniej spytajcie Panów Jeleńskiego i Wilka jaki to biznes.
Albo wcześniej wykopcie oczko wodne,wpuście z 10 pstrągów,zaproście dwóch kolegów i łówcie.
Jeden Nk,drugi NK.Po tygodniu... może będą kijanki.Ryby wypuszczone gdzieś znikną.
Cały misterny plan idzie w pizdu.Tajne rzeczki i ryby które tam pływają,pływają tylko dzięki małej presji.!100 wędkarzy,nawet przy 101 %NK wyrybi tą rzeczkę nieświadomie.
A jakie PZW jest to jest.Jak brakuje na gorskie,to zabiera się spławikowcom.
Jacy członkowie,taka organizacja. Nadesłany link: http://www.youtube.com/watch?v=OcwejJNd7pw
|