|
To co piszesz to prawda, jednak w kraju powszechnego bezrybia i pojedynczych enklaw z rybami trudno skupić się na swoim ulubionym hobby. Ludzie piszą o tematach pobocznych bo nie ma gdzie się to wędkarstwo muchowe rozwijać. Całe państwo jest chore. W tym całym gównie wędkarstwo muchowe tonie. I tyle... A jak masz rybne łowisko na Pomorzu Zachodnim gdzie mieszkam tomi je pokaż palcem - chętnie sobie połowię i będę wtedy pisał o wędkarstwie muchowym. Srorry ale mi się nie chce jechać na drugi koniec Polski na OS. Długie podróże mnie męczą.
Co do Drawy, Dobrzycy i Piławy - te rzeki to są cienie tych rzek z dawnych lat. Jest chujnia z patatajnią. Jak chcesz połowić piekielnice i 15 cm lipienie w lecie na Piławie to zapraszam. Rzeka piękna. Kryształowa pustynia z kajakami.
TU NIE MA RYB, ROZUMIESZ ?????
A bez ryb nie ma wędkarstwa, również muchowego.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|