|
Dla mnie sprawa tej rzeki jest oczywista...
Tego rodzaju "oczywiste oczywistości' zazwyczaj opierają sie na romantycznych legendach, a nie na rzeczywistości ... Przy wielkim szacunku i uznaniu dla Kolegów z KTWS, z których wielu znam, kilka spraw nie wyszło po prostu, a twarda rzeczywistośc okazała się trudniejsza niż by się wydawało, wymagająca przy tym mierzenia "zamiarów podług sił", a nie "sił na zamiary" ....
Ważne przy tym, jest to, co dalej ... czy zamiłowanie do tej rzeki przyczynia sie do kontynuowania działania na jej rzecz, czy nie? Jeden z wielkich problemów polega na tym, że osobiste czy ambicjonalne animozje sa wazniejsze niż sporawy, które powinny być nadrzędne ... utrudniają też, czy wręcz uniemożliwiają uzyskiwanie realnego wpływu na bieg spraw, we współpracy z innymi środowiskami ... bo SPR, wraz z osobami i strukturami wspierającymi, KTWS i jeszcze kilka grup wedkarzy, na które podzielone jest krakowskie środowisko, współdziałające ze sobą, mogłyby nadawać ton temu, co dzieje się w krakowskim okręgu ... pod warunkiem racjonalnej współpracy ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|